Jeden przenośny fotoradar będzie obsługiwał aż dwa maszty.
- Ale kierowcy nigdy nie będą wiedzieli, gdzie aktualnie znajduje się urządzenie - tłumaczy Hubert Adamek, rzecznik prasowy kędzierzyńskiej policji. - Kto nie zwolni do przepisowej prędkości, może się liczyć z przykrą niespodzianką.
Policja ustawiła maszty na ulicach: Sławięcickiej i Chrobrego, gdzie kierowcy często jeżdżą znacznie szybciej, niż pozwalają przepisy.
- To dwie długie, proste trasy. Zachęcają do szybkiej jazdy - przyznaje Mirosław Adamczyk, kierowca białego opla corsy.
Wielu nie zwraca więc uwagi na to, że ulica Chrobrego przebiega przez duże osiedle. - Strach było przechodzić przez tę drogę, bo niektórzy jeździli jak wariaci - mówi Anna Białek, jedna z mieszkanek.
- Ale odkąd stanęły radary widzimy, że kierowcy już mniej szarżują - cieszy się Hubert Adamek.
Każdy z masztów kosztował 35 tys. zł. Do zakupu dołożyła się gmina Kędzierzyn-Koźle. Mieszkańcy uważają jednak, że dwa miejsca, w których kierowców straszy fotoradar to za mało na tak duże miasto.
- Takie urządzenia przydałyby się też na Alei Armii Krajowej, czyli miejskiej obwodnicy, gdzie często świeżo upieczeni kierowcy próbują swoje auta - mówią ludzie.
Policja na razie nie ma pieniędzy na montaż kolejnych urządzeń. Funkcjonariusze zapowiadają jednak, że przenośny fotoradar będzie też używany przez nich w nieoznakowanych samochodach.
- Kto przekracza dozwoloną prędkość również tam, gdzie nie ma masztów z radarem, może się spodziewać listu ze zdjęciem i wezwaniem do zapłaty - ostrzega Hubert Adamek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?