Wymyślony w małej gminie przepis na fajną imprezę sprawdza się od pięciu lat. Na dodatek w przypadku Pokoju, czyli miejscowości gdzie niemieckie korzenie łączą się z lwowskim temperamentem, impreza cementuje te pokolenia.
- Warto przyjechać do Pokoju, by zanurzyć się w klasycznych klimatach muzyki - zachęca Gerard Sygulka, mieszkaniec Pokoju, miłośnik muzyki. - Nasz festiwal jest tak popularny za zachodnią granicą kraju, że w stolicy gminy brakuje miejsc noclegowych. Na koncertach spotykają się dawni i dzisiejsi mieszkańcy gminy.
- Dlatego warto posłuchać muzyki w świetnym wydaniu - stwierdził podczas dzisiejszego koncertu książę Ferdynand von Wurtenburg, przedwojenny dziedzic Pokoju, który jest gościem honorowym festiwalu.
Jutr (23 maja) o godz. 16.00 będzie można posłuchać popisów namysłowskiego zespołu muzyki dawnej oraz wrocławskiego zespołu skrzypcowego towarzyszącego dolnośląskim solistom operetkowym. Przed koncertem zaplanowana jest projekcja filmu o sławnych mieszkańcach Pokoju, w tym kompozytorze Carlu Marii von Weberze.
W sobotę natomiast o godz. 16.00 w kościele katolickim wystąpi zespół pieśni i tańca "Śląsk" z Koszęcina.
- Wstęp na wszystkie koncerty jest darmowy - zachęca Barbara Zając, wójt Pokoju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?