I Wicemiss i Miss Czytelników nto została z kolei Barbara Kaleta (177-86-63-89).
Obie panny pochodzą z Kędzierzyna-Koźla.
Ewa zdała maturę, chce studiować na kierunku związanym z wychowaniem przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Jej hobby to gimnastyka artystyczna. Nie należy do żadnej sekcji sportowej, ale w domu ćwiczy szpagaty i mostki.
- Nie należę do sekcji, bo tam się trzeba zapisywać będąc dzieckiem. Jestem... za stara na poważne uprawianie akrobatyki, tego marzenia już nie spełnię. Kolejnym marzeniem był udział w konkursie Miss Polonia. Postanowiłam go spełnić i nie żałuję - mówiła tuż po wyborze.
Dodała, że stres związany z rywalizacją “zagryzała". Przed finałem konkursu zjadła 4 bułki. Waży 50 kilo. Jej fan klub składał się m.in. z mamy Iwony: - Dla mnie Ewa jest najładniejsza i to się potwierdziło!
A także z chłopaka, Michała Dutko: - Nie będę o Ewę zazdrosny, może liczyć na moje wsparcie biorąc udział w kolejnych wyborach.
I Wicemiss a zarazem Miss Czytelników nto jest nauczycielką w szkole podstawowej: - Na widowni wspierały mnie m.in. pani dyrektor, przedstawicielka Rady Rodziców. Dzieci ze szkoły też wciąż mnie dopingowały: na przerwach i podczas lekcji - mówiła Barbara Kaleta.
Barbara zebrała 997 głosów naszych czytelników. W sumie wszystkie kandydatki do tytułu miss nto zebrały 2519 głosów.
Drugą wicemiss została Anna Sadowska (168-94-68-93). Ma 18 lat, mieszka w Lędzinach, uczy się w Opolu. Jej hobby to taniec (uczęszcza na zajęcia tańca towarzyskiego) oraz nauka języków obcych.
Tytuł Miss Publiczności zdobyła Romana Cibis. Jej fan klub składał się z około 50-ciu osób. - Miedzy innymi są ze mną dwie siostry, młodsza ma 7 lat i już powtarza, że w przyszłosci będze Miss - śmieje się Romana.
Romanę dopingwali nie tylko krewni, ale i mieszkańcy wsi Kierpień koło Głogówka, skąd pochodzi. Wywiesili transparent: Romi kochana! Nasza dziewczyna-pierwsza klasa!
Wybory odbyły się w Discoplexie A4 w Pietnie. Miss ma zagwarantowane wejście do półfinału wyborów Miss Polonia, wicemiski i zdobywczynie tzw. “zielonej karty" - do ćwierćfinału (Lilina Trelowska z Głuchołaz i Magdalena Grzelak z Opola).
O co pytano kandydatki?
Rywalizacja o tytuł najpiękniejszej Opolanki okazała się bardzo stresująca. Tym dziewczyny tłumaczyły swoje nie zawsze trafne odpowiedzi na pytania jurorów.
To proste: Jak nazywa się marszałek województwa opolskiego? - Zembaczyński! - odpowiedziała jedna z kandydatek. A potem niepewnie dodała: - Jestem blisko?
Swoja gafę przeżywała długo, jeszcze za kulisami: - Co mi się stało? - łapała się za głowę. - Może powinnam poznać marszałka osobiście, żeby już więcej takich gaf nie popełniać?
Kolejne z prostych pytań: - Z kim Polska będzie grała pierwszy mecz na Euro? Dla ułatwienia dodam, że to nasz zachodni sąsiad.
- Z Austrią! - odpowiedziała inna pytana dziewczyna.
To przeze mnie, ja jej źle podpowiedziałam - usiłowała ratować sytuację Daria Hołodnik, ubiegłoroczna Miss Opola i I Wicemiss Polonia Opolszczyzny 2007, która prowadziła sobotnie wybory Miss.
Potem już jurorów interesowało głównie to, czy miski dobrze gotują i jaki jest ich ideał mężczyzny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?