Nie wszystkie kwiaty nadają się do domu

Małgorzata Fedorowicz
Hibiskus, choć dekoracyjny, dodatnio jonizuje powietrze, co osłabia nasz system odpornościowy.
Hibiskus, choć dekoracyjny, dodatnio jonizuje powietrze, co osłabia nasz system odpornościowy.
Rośliny hodowane w domu dostarczają nam tlenu, pochłaniając zdradliwy dwutlenek węgla. Jednak nie wszystkie są dla nas przyjazne.

Każdy z nas powinien mieć w mieszkaniu rośliny. - Zieleń uspokaja, wprowadza łagodny nastrój, a nawet może wpłynąć na obniżenie ciśnienia - podkreśla dr n. med. Mirosław Małowski, specjalista chorób wewnętrznych z Opola. - Niektóre kwiaty doniczkowe, np. palma, potrafią zneutralizować dym z papierosów czy inne szkodliwe substancje, choćby formaldehyd, występujący w wykładzinach podłogowych.

Pewne rośliny, jak geranium, wydzielają olejki eteryczne, które koją nasze nerwy, łagodzą stres, pomagają zasnąć. W medycynie naturalnej nazywa się to aromaterapią. Ponadto geranium wydziela tzw. fitoncydy, które mają właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. - Podobno, jeśli stale trzymamy je w domu, o wiele rzadziej się przeziębiamy i łapiemy infekcje - dodaje dr Małowski.

Do roślin, które korzystnie wpływają na nasze zdrowie, należy też szeflera, która jest bogatym dostawcą tlenu i doskonałym oczyszczaczem powietrza z dwutlenku węgla. Takie same właściwości ma syngonium i skrzydłokwiat. Warto mieć paprocie, uznane za supernawilżacze powietrza. Dzięki nim nasz układ oddechowy pracuje o wiele lepiej. Palacze papierosów powinny postawić w pokoju, w którym najwięcej przebywają, także dracenę, fikusa lub bluszcz.

- Wraca moda na sansewierie, te o tradycyjnym wyglądzie i nowoczesne, przypominające patyczaki - mówi Ewa Stelmach z "Galerii Kwiatów" w Opolu. - To dobrze, bo, jak się okazuje, pochłaniają one toksyczne substancje, wydzielane przez meble, wykładziny, ściany. Słyszałam też, że warto je stawiać koło monitorów komputerów. Ktoś wcześniej puścił plotkę, że są one rakotwórcze, dlatego poznikały z biur i mieszkań, tymczasem była to nieprawda.
Znawcy roślin za nieprzyjazne człowiekowi uważają: difenbachię - jej sok m.in. podrażnia skórę, wywołuje pieczenie oczu, może wywołać silne bóle brzucha, oleandry - mają trujące liście i kwiaty, krotony, wilczomlecze, filodendrony - też są trujące.

Niewskazane jest też trzymanie w domu hibiskusa, gdyż dodatnio jonizuje powietrze, co osłabia nasz układ odpornościowy. A także - lipki pokojowej - wywołuje bóle głowy.

- Wiele kobiet zwierza się, że przychodzi kupić kwiatek, by poprawić sobie nastrój - dodaje Ewa Stelmach. - Takie dobre fluidy wytwarza np. skrzydłokwiat, oleander, storczyk. Klientki radzą, by z tymi ostatnimi często rozmawiać. To pomaga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska