Jest szansa na powrót barek w kozielskim porcie

fot. Daniel Polak
Jeśli pojawi się inwestor, jest szansa, że barki znów będą wpływać do portu.
Jeśli pojawi się inwestor, jest szansa, że barki znów będą wpływać do portu. fot. Daniel Polak
PKP zgodziły się wczoraj na przekazanie miastu ulicy Elewatorowej. Dzięki temu łatwiej będzie sprzedać port, który czeka na inwestowra.

Pod lupą

Pod lupą

Na wczorajszym spotkaniu władze miasta oraz PKP doszły też do porozumienia w sprawie przejęcia przez gminę za długi działek przy ul. Tartacznej (parking) i Bema. Do uzgodnienia pozostała jeszcze kwestia przejęcia terenu przy ul. Karola Miarki. Wszystko dlatego, że pomiędzy wyceną jej wartości dokonaną przez rzeczoznawców PKP i gminy są zbyt duże rozbieżności.
Za kilka tygodni (do czasu wyjaśnienia wątpliwości formalnoprawnych pomiędzy spółkami należącymi do PKP) rozwiązana ma być także sprawa przejęcia przez gminę ulic: Chełmońskiego, Marynarskiej i Kasztanowej.

Dlaczego łatwiej? Bo to jedyny dojazd do nabrzeży dla dużych samochodów ciężarowych.

- Jesteśmy przekonani, że jeśli droga będzie nasza, łatwiej będzie nam znaleźć kapitał, który zainwestuje w kozielski port - wyjaśnia Andrzej Kopacki, asystent prezydenta Kędzierzyna-Koźla.

Przedsiębiorcy wiedzą bowiem, że samorządowi będzie zależeć na utrzymaniu drogi w dobrym stanie. Z koleją tak łatwo dogadać się nie da.

Miasto od kilku lat szuka kogoś, kto zainwestuje w niszczejący od lat teren. Całość zajmuje powierzchnię ponad 35 hektarów. Znajdują się tam baseny portowe, pirsy, magazyny, bocznice kolejowe, a także kapitanat.

Do końca 2004 roku port dzierżawiła firma Odra Trans. Kiedy się stąd wyprowadziła, zaczął niszczeć, stając się rajem dla zbieraczy złomu. Miasto zdecydowało się więc wydzierżawić teren. Prezydenta w tej sprawie odwiedzało wielu przedstawicieli firm z Holandii, Niemiec, Szwajcarii i Francji. Pytali o nabrzeża.
Jednak jak przyszło do ostatecznych decyzji, nie stawali do przetargu. Cena wywoławcza za metr kwadratowy wynosiła wówczas 12 groszy (port ma w sumie ponad 380 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni). Jeśli potencjalny inwestor okazałby się wiarygodny, włożył sporo pieniędzy i zatrudnił ludzi, miasto dopiero wówczas zgodziłoby się na jego sprzedaż.

Kiedy kolejny przetarg się nie powiódł, gmina zdecydowała, że sprzeda port od razu, a żeby oferta była atrakcyjniejsza, postanowiono dogadać się z koleją na temat przekazania gminie ulicy Elewatorowej.

- Wygląda na to, że udało się - mówi Andrzej Kopacki. - W zamian miasto przekaże kolei grunt pod blokiem przy ulicy Kościuszki 12. Dzięki temu jego lokatorzy będą mogli wreszcie wykupić swoje mieszkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska