Bezrobotni zbudowali mieszkania

fot. Klaudia Bochenek
Krystian Sankowski jako jeden z pierwszych ukończył szkolenia przy budowie. Dzisiaj jest  fachowcem w kilku zawodach.
Krystian Sankowski jako jeden z pierwszych ukończył szkolenia przy budowie. Dzisiaj jest fachowcem w kilku zawodach. fot. Klaudia Bochenek
W Paczkowie powstały pierwsze w Polsce mieszkania budowane na kursach dla bezrobotnych. Już w lipcu wprowadzą się tam lokatorzy.

Celem eksperymentu było przeszkolenie jak największej liczby bezrobotnych, a efektem ubocznym jest dom - śmieje się Kordian Kolbiarz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, który na pomysł wybudowania mieszkań systemem szkoleń z pośredniaka wpadł wspólnie z burmistrzem Paczkowa.

W paczkowskim eksperymencie od samego początku uczestniczył Krystian Sankowski, który jest jednym ze 150 przeszkolonych. Najpierw był kursantem, później brygadierem, a teraz pracuje już na umowę. W kieszeni ma kilka papierów, dzięki którym o pracę już się nie martwi. - Murarz, zbrojarz, betoniarz - wylicza swoje faczhy pan Krystian. - Przez te dwa lata liznąłem wszystkiego po trochu i teraz wiem, że sobie poradzę.

- Jest jednym z najlepszych, więc pewnie będzie przebierał w ofertach - uśmiecha się dyrektor Kolbiarz. - Takich jak on wyszkoliliśmy niewielu, ale szansę daliśmy wszystkim.

W ciągu dwóch lat budowy mieszkań na 15 kursach przeszkolonych zostało 150 bezrobotnych. Część z nich na plac budowy przyszła po naukę, niektórzy pod przymusem. Zwłaszcza że zapłata za miesięczną harówkę była marna - nieco ponad 100 zł. - Nie chciało się głównie tym starszym. Przychodzili, bo pośredniak ich przysłał, ale wcale nie garnęli się do roboty - opowiada Jacek Wiśniewski, kierownik budowy. - Wiadomo. Chodziło im tylko o to, żeby urząd nie skreślił ich z listy i nie odebrał zasiłku. To wszystko trochę opóźniało budowę, brakowało nam ludzi i mieliśmy przestoje.
Najwytrwalszym jednak opłaciło się. Kordian Kolbiarz szacuje, że około 50 procent kursantów znalazło zatrudnienie w różnych firmach budowlanych. Gros z nich "porywali" właściciele zakładów jeszcze podczas szkolenia. - Niektórzy po skończeniu kursu robili nawet zdjęcia budynku żeby pochwalić się przyszłemu pracodawcy - dodaje szef PUP.

Mimo że na początku eksperyment wydawał się wariacki, dziś wiadomo, że to był dobry pomysł. Paczków ma 12 nowych mieszkań dla matek samotnie wychowujących dzieci, na które wydał zaledwie 900 tys. zł. Kolejne 250 tysięcy przeznaczył nyski PUP na szkolenia.

- Płaciliśmy praktycznie tylko za materiały - mówi burmistrz Bogdan Wyczałkowski. - Gdybym chciał wybudować te mieszkania bez udziału bezrobotnych, wydałbym przynajmniej dwa razy tyle. A tak metr kwadratowy nie wyniósł więcej jak 850 zł. To śmieszne pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska