Za wcześnie przechodzimy na emeryturę

fot. stock
Tak młodo jak w Polsce kariery zawodowej nie kończą mieszkańcy żadnego kraju w Europie, a konsekwencje tego faktu mogą być katastrofalne.
Tak młodo jak w Polsce kariery zawodowej nie kończą mieszkańcy żadnego kraju w Europie, a konsekwencje tego faktu mogą być katastrofalne. fot. stock
Na wcześniejsze można przechodzić tylko do końca roku, poźniej zastąpią je pomostówki. Na jedne i drugie może zabraknąć pieniędzy.

Pod lupą

Pod lupą

6,2 mln - tylu emerytów jest obecnie
7 mln - tylu będzie ich w roku 2013
155 mld zł - tyle zabraknie na wypłaty emerytur w latach 2009-2013.

Przeciętna Polka, przechodząca na emeryturę w ubiegłym roku była w wieku niespełna 56 lat, a statystyczny mężczyzna liczył niewiele ponad 59,5 roku. Tak młodo kariery zawodowej nie kończą mieszkańcy żadnego kraju w Europie, a konsekwencje tego faktu mogą być katastrofalne.

- Absolutnie nie możemy już sobie pozwolić na rozszerzanie przywilejów emerytalnych o kolejne grupy zawodowe - ostrzega dr Andrzej Rzońca ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Tylko w 2007 roku liczba emerytów wzrosła o 215 tysięcy, a według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego do roku 2013 rzesza emerytów zwiększy się z 6,2 do 7 milionów osób. Jeśli prognozy się sprawdzą, seniorzy będą stanowili 18,6 procent społeczeństwa, podczas gdy obecnie jest 16,3 procent.

Najgorsze, że w najbliższym pięcioleciu na wypłaty emerytur zabraknie grubo ponad 150 miliardów zł. Braki trzeba będzie sfinansować z podatków wszystkich pracujących, lecz nie wykluczone, że czeka nas także podwyżka składek na ZUS.
Sytuacja robi się coraz bardziej dramatyczna i zdaniem niektórych ekspertów w ciągu kilku lat grozi nam nawet plajta systemu ubezpieczeń społecznych. Głównym powodem jest fakt, że mimo niezłej sytuacji demograficznej, z rynku pracy na garnuszek ZUS-u wciąż odpływają kolejne osoby. Dziś na 100 Polaków w wieku produkcyjnym przypada 25 w wieku emerytalnym. Tyle że stu faktycznie pracujących musi utrzymać 50 emerytów - często ludzi w pełni sił, którzy nie pracują, bo dostali taki przywilej.

- A będzie coraz gorzej: za pół wieku na setkę ludzi w wieku produkcyjnym przypadnie aż 75 emerytów - wylicza dr Rzońca. - Już teraz aż 70 procent Polaków przechodzi na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn).

Finansowej katastrofy możemy uniknąć tylko, gdy rząd nie ugnie się przed żądaniami związkowców i przeforsuje zmiany, ograniczające prawo do przechodzenia na emerytury pomostowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska