Pijawki ze Zdziechowic dają szczęście

Redakcja
- Pijawki lekarskiej używa się tylko raz - tłumaczy Henryk Gajda. - Później się ją utylizuje.
- Pijawki lekarskiej używa się tylko raz - tłumaczy Henryk Gajda. - Później się ją utylizuje.
Podobno nawet Madonna daje sobie odessać złą krew. Ale do jedynego w powiecie oleskim gabinetu hirudoterapii jeszcze nie zawitała.

To nie jest przyjemny zabieg. Do skóry przysysa się oślizła ciemna pijawka. Masz wrażenie, jakby oparzyła cię wielka pokrzywa. Pijawka wysysa krew i pęcznieje w oczach. Może przy tym urosnąć nawet do 20 centymetrów! Po oderwaniu pijawki na skórze zostaje rana, goi się bardzo powoli.

Ohyda? Nic podobnego! Gabinety hirudoterapii, czyli leczenia pijawką lekarską, przeżywają oblężenie.

- Nikogo nie przyjmiemy od ręki, trzeba zamówić termin - mówi Henryk Gajda, który w Zdziechowicach prowadzi jedyny w powiecie oleskim gabinet hirudoterapii.
Ktoś powie, że to zacofanie? Tymczasem nawet Madonna regularnie każe przystawiać sobie pijawki.

- Robi sobie kuracje odmładzające - tłumaczy Henryk Gajda. - Po takiej kuracji człowiek przez 3-4 miesiące chodzi jak pershing!
Pijawki dają też ludziom szczęście, bo wpuszczają do krwi endorfinę, czyli tzw. hormon szczęścia. Lista schorzeń, które leczą te stworzonka, jest imponująca: żylaki, choroby kręgosłupa, impotencja, bóle głowy...

- Używać można jednak tylko pijawek lekarskich - zastrzega Henryk Gajda. - One są jak strzykawki.

A działają lepiej niż zastrzyk: wysysają chorą krew, wpuszczając jednocześnie do krwiobiegu substancje przeciwbólowe, stabilizują ciśnienie. A przy tym taka kuracja nie ma skutków ubocznych!

- Pijawka, przysysając się, traktuje nas jak swego żywiciela - wyjaśnia hirudoterapeuta ze Zdziechowic. - Zależy jej zatem, żeby żywiciel był okazem zdrowia.

Henryk Gajda podkreśla jednak, że terapia pijawkami nie zastąpi lekarzy i medykamentów.
- Gdyby ktoś powiedział inaczej, byłby hochsztaplerem - mówi Henryk Gajda. - Po pierwsze lekarz musi być poinformowany o hirudoterapii, po drugie, zanim przystawię pijawki, muszę widzieć badania krwi i historię choroby.

Dlatego my na przyssanie się wampira do naszej skóry nie mogliśmy sobie pozwolić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska