Chodzi o wiadukt, stojący tuż obok stacji Opole Wschodnie. Pod nim przebiega fragment ulicy Oleskiej, który wielu kierowców określa "wąskim gardłem".
- Bardzo blisko jest skrzyżowanie z ulicą Batalionów Chłopskich oraz Wodociągową i w godzinach szczytu całe to miejsce bardzo się korkuje - mówi kierowca Tomasz Wójcik z osiedla Malinka. - Przebudowa wiaduktu to bardzo dobry pomysł. Oby tylko nie skończyło się na planach.
Kolej chce szybko zbudować nowy wiadukt, bo stary nie spełnia obecnych wymagań technicznych. Na dodatek jego konstrukcja - opierająca się m.in. na żeliwnych, zdobionych filarach - jest przestarzała. Projektanci, działający na rzecz PKP, rozmawiali już w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg.
- Udrożnienie tego przejazdu jest bardzo ważne. Myślę, że pod wiaduktem zmieściłyby się cztery pasy ruchu - mówi Piotr Rybczyński, wicedyrektor MZD.
Ale to nie koniec pomysłów projektantów. Wstępna propozycja zakłada likwidację obecnych chodników i przeprowadzenie ruchu pieszego przez dworzec, który od wielu lat jest martwy i popada w ruinę.
- Niewykluczone jest także przebicie nasypu kolejowego - zdradza Rybczyński. - Tamtędy mogliby jeździć rowerzyści z ulicy Luboszyckiej. - Kolej nie mówi "nie" na takie propozycje.
Kluczową sprawą jest jednak rozbiórka starego wiaduktu. A na razie nie chce o tym słyszeć wojewódzki konserwator zabytków.
Zdaniem służb konserwatora obiekt - choć nie jest jeszcze wpisany do rejestru zabytków - ma wielką wartość historyczną. Powstał w 1906 roku, a ostateczny kształt zyskał w 1926 roku. Razem z dworcem jest unikatem ze względu na usytuowanie pomieszczeń dworcowych w nasypie.
- Do tego dochodzą żeliwne podpory, dekoracyjne wsporniki i kamienne bariery - wylicza Elżbieta Molak, kierownik wydziału zabytków nieruchomych w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków. - Nie ma w Opolu ładniejszego wiaduktu. To cenny zabytek techniki, który w niezmienionym kształcie przetrwał wiele lat. Uważamy, że można go zmodernizować, a nie trzeba go od razu likwidować. Warto poszukać kompromisowego wyjścia.
Na to ma też nadzieję MZD. Rybczyński podkreśla, że sprawą wiaduktu zainteresowano wojewodę opolskiego, któremu podlega konserwator zabytków.
- Liczymy, że do końca roku coś się wyjaśni - mówi Rybczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?