W Wilnie 28-letni opolanin walczył ze wschodzącą gwiazdą Litwy - 23-letnim Deividasem Banaitisowem.
- To był bardzo trudny pojedynek - mówił Damian. - Ten rywal jest bardzo silny, a jego specjalność to walka w stójce.
Nasz zawodnik w dobrym stylu rozstrzygnął jednak pojedynek na swoją korzyść. W pierwszej rundzie wprawdzie otrzymał cios w tył głowy, po którym rywal rozciął mu skórę, ale potem inicjatywa należała już do niego. Pięć razy sprowadzał rywala do parteru zasypując go ciosami, a w drugiej rundzie Litwin został poddany po skutecznym duszeniu Grabowskiego.
- Gala w Wilnie została znakomicie zorganizowana - mówił nasz zawodnik. - Na trybunach było dziesięć tysięcy widzów. Zresztą na Litwie są znakomite gale. Cieszę się ze zwycięstwa, bo każdy zawodnik ze Wschodu jest groźnym rywalem. Dużo dały mi sparingi z kolegami klubowymi. Dzięki nim dobrze przygotowałem się do tego występu.
Teraz bilans Grabowskiego na zawodowym ringu to cztery wygrane walki i ani jednej porażki. Dzięki dobremu występowi w Wilnie ma szansę na otrzymanie kolejnych propozycji atrakcyjnych walk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?