Ewakuacja 18 rodzin z bloku Bzinicy Nowej

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Małgorzata Płonka odebrała telefon o 17.16.
Małgorzata Płonka odebrała telefon o 17.16.
Po anonimowym telefonie do jednej z mieszkanek policja i straż pożarna ewakuowała w sobotę (22 listopada) wszystkich mieszkańców bloku przy ul. Spółdzielczej. Okazało się, że informacja o bombie była głupim żartem.
Małgorzata Płonka odebrała telefon o 17.16.

Małgorzata Płonka odebrała telefon o 17.16.

Telefon z groźbami o godz. 17.16 odebrała Małgorzata Płonka, jedna z mieszkanek bloku w Bzinicy Nowej (gm. Dobrodzień).

- Telefon był na komórkę, z zastrzeżonego numeru - opowiada Małgorzata Płonka. -
Najpierw mówiła kobieta, później przekazała słuchawkę mężczyźnie, który powiedział: "Będę mówił krótko: Za trzy godziny cały blok wyleci w powietrze!"

Wystraszona kobieta najpierw napisała SMS-a do przebywającego za granicą męża. Ten kazał natychmiast dzwonić na policję.

Policjanci razem ze strażakami ewakuowali cały blok. 18 rodzin zostało przetransportowanych do budynku stowarzyszeniowej szkoły podstawowej w sąsiedniej Bzinicy Starej.

- Dobrze, że mamy taką szkołę, ludzie mieli gdzie się schronić, wezwaliśmy palacza, żeby ogrzał budynek - mówi Norbert Przybyła, sołtys Bzinicy Starej. Gmina dostarczyła koce na wypadek, gdyby ludzie musieli nocować w szkole. Na miejscu byli też ratownicy medyczni.
Strażacy tymczasem zabezpieczyli blok przy ul. Spółdzielczej, a policjanci przeszukali cały budynek. Nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego. Ludzie wrócili do domów kilka minut przed 23.00.

- To świństwo zrobić taki głupi kawał, ludzie musieli opuszczać dom przy 5-stopniowym mrozie - mówi Rajnold Krawczyk, sołtys Bzinicy Nowej. - Ten, kto to zrobił, powinien zostać surowo ukarany.

- Mieszkańcy bloku są już bezpieczni - mówi Andrzej Rzemiński, komendant policji w Dobrodzieniu. - Będziemy teraz ustalać, kto był sprawcą tego głupiego żartu.

Małgorzata Płonka nie domyśla się, kto mógłby jej grozić.

- Z nikim nie mam zatargów, nikt mi wcześniej nie groził, kiedy odebrałam telefon, nie rozpoznałam też głosów - mówi mieszkanka Bzinicy Nowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska