Często bywa tak, że przy okazji zmian w układzie przestrzennym mieszkania decydujemy się zamurować drzwi albo okno i w tym miejscu pozostaje kłopotliwy ślad - dość płytka wnęka.
- Nie warto jej zabudowywać - radzi Anna Kuć, dekorator wnętrz. - Można ją wykorzystać jako efektowny element dekoracyjny. Takie zagłębienie w murze można wykorzystać jako półka na książki, bo idealnie się w nim zmieszczą.
Można też postawić na półkach pamiątki z podróży czy fragment kolekcji, jeśli w domu jest pasjonat starych lamp, naczyń, figurek czy też szkła artystycznego.
Wnęka może być pomalowana lub wytapetowana tak samo jak ściany pokoju. Można też umieścić w górnej części wnęki obraz, a pod nim postawić fotel.
Ślad po drzwiach można zostawić w takich samych wymiarach jak drzwi, a można też zabudować go do połowy (od dołu). Taki manewr pozwoli zmniejszyć nieco pole dla ekspozycji, ale umożliwi postawienie pod wnęką np. kanapy.
Jeśli umieścimy nad nią oświetlenie, uzyskamy podwójny efekt. Gdy we wnęce staną książki, łatwo po nie sięgać, bo będą pod ręką. Jeśli znajdzie tam miejsce obraz lub grafika, warto tę pracę oświetlić, bo będzie to bardzo efektownie wyglądać.
Wnęka może sama pełnić rolę obrazu, jeśli zdecydujemy się ująć ją w ramy z profilowanych listew.
Jeśli ktoś lubi stylowy wystrój wnętrz, może u góry zaokrąglić wnękę i ująć ją w ramy, które spotykamy we wnętrzach kolonialnych albo antycznych. Tak wykończona wnęka pasuje nawet do nowoczesnego wnętrza. Dobrze byłoby, gdyby znalazł się gdzieś nieopodal jakiś stary, stylowy mebel.
Kolejny pomysł to pomalowanie wnęki na kontrastowy kolor i powieszenie w niej lustra. Ponieważ aranżacja tego typu nie jest kosztowna, można co pewien czas ją zmienić i to jest największa zaleta wnęki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
