Dwie kobiety w wieku 36 i 56 lat, które załatwiały formalności związane z rejestracją pojazdów w Polsce, usłyszały zarzuty płatnej protekcji.
Dwaj mężczyźni (39 i 51 lat), pracownicy stacji diagnostycznej posiadający uprawnienia do przeprowadzania badań technicznych pojazdów, mieli wystawiać dokumenty bez przeprowadzania odpowiednich badań.
Jak wynika z ustaleń policji, proceder ten trwał od 3 lat.
Diagnostycy za załatwienie badań technicznych "kasowali" od 40 do 50 złotych. W ten sposób "zdiagnozowanych" może być nawet kilkaset samochodów.
Do tej pory zatrzymanym osobom postawiono 26 zarzutów dotyczących płatnej protekcji oraz przyjęcia pieniędzy w zamian za załatwienie sprawy.
Wobec podejrzanych prokurator zastosował dozór policji, poręczenia majątkowe oraz zakazu opuszczania kraju.
Zatrzymane kobiety muszą liczyć się z grożącą im karą do 8 lat, a mężczyźni z karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?