Grzegorz Bukowski: - Strażnicy wyjdą do ludzi

fot. Sławomir Mielnik
- Najpierw chcę poznać każdego strażnika, ocenić, jakim jest pracownikiem, a dopiero potem - jeśli będzie potrzeba - podejmę decyzje o zmianach kadrowych w straży - mówi Grzegorz Bukowski.
- Najpierw chcę poznać każdego strażnika, ocenić, jakim jest pracownikiem, a dopiero potem - jeśli będzie potrzeba - podejmę decyzje o zmianach kadrowych w straży - mówi Grzegorz Bukowski. fot. Sławomir Mielnik
Grzegorz Bukowski, nowym komendantem Straży Miejskiej w Opolu: - Odzyskanie zaufania lokalnej społeczności to mój priorytet.

- Obejmuje pan jednostkę, której wizerunek poważnie nadszarpnął strażnik rabuś.
- Mam świadomość, że straż miejska znajduje się w trudnej sytuacji, ale zrobię wszystko, aby opinia o jednej czarnej owcy nie rzutowała na cały zespół. Odzyskanie zaufania lokalnej społeczności to mój priorytet.

- Łatwiej powiedzieć, trudniej chyba zrobić.
- Straż miejska musi dobrze pracować. Myślę o dalszej współpracy z policją czyli wspólnych patrolach. Ale chciałbym także, aby strażnicy wyszli jeszcze bardziej do ludzi i kontaktowali się z dyrekcjami szkół, wspólnotami mieszkańców, zarządcami budynków. Poznając ich problemy będziemy skuteczniej pomagać.

- Zacznie pan pracę od zmian kadrowych?
- Chce poznać każdego strażnika i sam ocenić, jakim jest pracownikiem. Dopiero wtedy, jeśli oczywiście będzie taka potrzeba, pomyślę o ruchach kadrowych.
- A czy szykują się jakieś zmiany w samej organizacji komendy?
- Za wcześnie na takie pytania. Muszę zobaczyć na własne oczy, jak to wszystko funkcjonuje.

- Co według pana należy kontynuować?
- Zdecydowanie rozbudowę monitoringu miasta, bo to inwestycja w bezpieczeństwo opolan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska