Prokuratura zainteresowała się strefą na początku roku.
Wtedy okazało się, że od czerwca do końca listopada 2003 r. pobierano w Opolu opłaty parkingowe mimo, iż opierały się one na rozporządzeniu unieważnionym przez Trybunał Konstytucyjny. W ślad za tym nie poszła jednak zmiana uchwały rady miasta.
Część radnych sugerowało, że kierowcy mogą się teraz domagać zwrotu pieniędzy, o ile posiadają jeszcze bilety parkingowe z tego okresu. Inni przekonywali, że miasto powinno samo zwrócić pobierane kwoty.
Tymczasem prokurator Lidia Sieradzka, która zbadała uchwały rady miasta uważa, że strefa była legalna, a miasto mogło pobierać opłaty.
- Sedno tkwi w tym, że Trybunał uznał pobieranie opłat za legalne, zakwestionował natomiast tryb w jakim uchwalono rządowe rozporządzenie ich dotyczące - wyjaśnia Sieradzka.
W ocenie prokuratury Miejski Zarząd Dróg ma także prawo nadal ścigać osoby, które wówczas nie zapłaciły mandatów za brak biletu.
- Jeśli sprawy nie uległy przedawnieniu, a procedura została odpowiednio wcześnie rozpoczęta - zastrzega Sieradzla.
Piotr Rybczyński, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg nie ukrywał wczoraj, że cieszy go taka opinia prokuratury.
- Jest zbieżna z argumentami naszych prawników i mam nadzieję, że ostatecznie zamknie całą sprawę - mówi Rybczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?