Dobrze by było, aby w Brukseli i Strasbourgu reprezentował nas Henryk Kroll, który przecież smak naszej opolskiej ziemi zna jak mało kto i który udowodnił, że potrafi walczyć o nasze wspólne dobro - napisał w swoim oświadczeniu Stanisław Jałowiecki.
Kandydat Mniejszości Niemieckiej do Europarlamentu poinformował o jego poparciu na konferencji prasowej.
Zapytaliśmy Stanisława Jałowieckiego, dlaczego tak wyraźnie postanowił pomóc w wyścigu do Brukseli Henrykowi Krollowi, a nie komuś z kandydatów Platformy Obywatelskiej, z listy której sam kandydował do Parlamentu Europejskiego.
- Byłem w PO tylko niespełna rok - mówi Jałowiecki. - Kiedy pan Korzeniowski zapowiedział, że mnie postawi przed sądem partyjnym, odparłem, że nie zamierzam przed żadnym sądem stawać i wystąpiłem z partii. A Henryka Krolla popieram, bo Ślązacy powinni się znaleźć na listach do Parlamentu Europejskiego, a zbyt wielu ich tam nie ma. Poza tym pan Kroll ma doświadczenie w pracy parlmentarnej. Poradzi sobie. Zaś co do PO, to na Opolszczyźnie jest ona po prostu słaba, ale to już temat na inną rozmowę.
Danuta Jazłowiecka, kandydująca do Brukseli właśnie z listy Platformy, przyznaje, że z jednej strony jest zaskoczona wyborem Jałowieckiego, ale z drugiej mu się nie dziwi. - Przecież pan Jałowiecki zawdzięcza Mniejszości Niemieckiej swój wybór przed laty na marszałka województwa, a w naszej partii był bardzo krótko - mówi. - Dla każdego kandydata poparcie osoby z autorytetem jest ważne, ale wierzę, że wyborcy będą jednak analizować, co kto robi w życiu publicznym i na ile jest skuteczny.
Sam Henryk Kroll nie zaprzecza, że poparcie posła Jałowieckiego może być formą rewanżu za pomoc sprzed lat. - Mógł mieć do mnie pretensje, że w pewnym momencie nie broniłem wystarczająco jego pozycji, ale prawdą jest także, że marszałkiem został dzięki moim zabiegom, a kiedy startował do Parlamentu Europejskiego, Mniejszość Niemiecka stanowczo go poparła - przyznaje Henryk Kroll.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?