Budowa zbiornika pod Raciborzem opóźnia się. Rolnicy chcą duże pieniądze za ziemię

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Rolnicy spod Raciborza stawiają zaporowe ceny za ziemię, na której ma powstać zbiornik przeciwpowodziowy chroniący Opolszczyznę.

Woda zalała dobytek mojego życia... Kilka miesięcy wcześniej wyremontowałem moje mieszkanie na parterze. W kilka godzin straciłem wszystko - Mateusz Florczak, mieszkaniec jednego z bloków na osiedlu Zachód w Kędzierzynie-Koźlu wspomina wielką powódź z 1997 roku. - Taka tragedia nigdy nie powinna się powtórzyć.

Opolskie gminy wprawdzie otaczają się dziś wałami, ale bezpieczne będą dopiero wtedy, gdy pod Raciborzem powstanie olbrzymi zbiornik retencyjny. Prace przy jego budowie mogą się jednak opóźnić, bo tamtejsi rolnicy nie chcą oddać swojej ziemi - jak mówią - tanio.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej z Gliwic zaproponował im 3,5 zł za metr kwadratowy gruntów. A gospodarze żądają 10-12 złotych.

- Nie jesteśmy w stanie zaakceptować tych cen - przyznaje Franciszek Pistelok, dyrektor RZGW. - Oni myślą, że za swoje grunty rolne dostaną tak samo duże pieniądze, jak ci, którzy oddają ziemię pod budowę autostrad. Tymczasem my proponujemy im rynkową stawkę i na więcej nie możemy się zgodzić.

Dlatego przygotowano już 90 wniosków o wywłaszczenie. RZGW potrzebuje tej ziemi, bo w połowie 2010 roku powinno już mieć pozwolenie na budowę. Odwołania rolników od decyzji sądu o wywłaszczeniu - a na pewno takie będą - mogą ten termin przesunąć. To nie byłaby dobra wiadomość dla mieszkańców Opolszczyzny, dlatego Józef Gisman, starosta kędzierzyńsko-kozielski, spotkał się w tej sprawie z wójtami nadodrzańskich wsi.
- Za kilka dni do Polski przyjeżdżają przedstawiciele Banku Światowego, który ma współfinansować raciborską budowę. Z pewnością dowiedzą się, że wielu rolników z terenów, które ma objąć zbiornik, nie chce ich opuścić - zaznacza Gisman. - Przekażemy więc rządowi polskiemu petycję, w której podkreślamy, że tu chodzi o bezpieczeństwo 2,5 miliona ludzi. Nigdy nie zapomnimy powodzi sprzed 12 lat, podczas której tysiące naszych mieszkańców straciło dorobek całego życia.

Szefowie RZGW w Gliwicach na razie utrzymują, że rok 2015 wciąż jest realną datą oddania zbiornika retencyjnego do użytku. Będzie mógł przyjąć aż 270 mln metrów sześciennych wody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska