Nie mogliśmy przeznaczyć na koszykówkę większych pieniędzy niż dotąd, a z takim budżetem jak obecnie nie można było osiągnąć lepszych wyników - mówi Cecylia Zdebik, prezes Przedsiębiorstwa Wyrobów Cukierniczych Odra, tłumacząc decyzję firmy o wycofaniu się z utrzymywania zespołu Cukierków Odry Brzeg.
Drużyna, która od dziewięciu lat nieprzerwanie występuje w ekstraklasie, w ostatnich trzech sezonach nie potrafiła awansować do play-offu, czyli najlepszej ósemki w Polsce. Cukierki zajmowały kolejno 9. i dwa razy 11. miejsce.
Decyzja firmy to poważny cios dla klubu, którego budżet opierał się na pieniądzach z Odry. Z około 700 tysięcy złotych, które wydawano na utrzymanie zespołu, 500 tysięcy pochodziło z fabryki cukierków.
- Trzeba zrozumieć tę decyzję, tym bardziej w dzisiejszej sytuacji ekonomicznej
- mówi Walerian Twardzik, wiceprezes klubu i działacz koszykówki z ponad 30-letnim stażem. - Firmie należą się słowa uznania i podziękowania za lata, kiedy sponsorowała drużynę.
Co dalej? - Na pewno nie poddajemy się - zapewnia Twardzik. - To będzie rok na przetrwanie, ale będziemy walczyć o utrzymanie drużyny w ekstraklasie i o nowego sponsora.
Na co może liczyć klub? W budżecie miasta jest 250 tys. złotych przeznaczone na kluby sportowe. Lwią część tych pieniędzy może dostać właśnie koszykówka. Odra liczy też na pomoc Urzędu Marszałkowskiego, który co roku wspiera najlepsze kluby w województwie.
- Jeżeli drużyna znajdzie innego sponsora, to my też moglibyśmy się dołożyć - deklaruje Cecylia Zdebik. - Bo reklama w sporcie przynosi bardzo dobre efekty.
Twardzik podkreśla, że trwają rozmowy z firmami, które mogłyby zastąpić PWC Odrę w roli sponsora ale na efekty trzeba będzie poczekać.
Pod lupą
Pod lupą
To już drugi w historii brzeskiej koszykówki tak poważny kryzys. W 1994 roku ówczesna Stal spadła z ekstraklasy, co oznaczało jednocześnie koniec klubu. Odtąd przez cztery lata drużyna występowała w II lidze pod szyldami m.in. Merkurego i Orlika, a zespół opierał się na wychowankach. Sytuacja zmieniła się dopiero w 1998 roku, kiedy działacze przekonali do sponsorowania koszykówki Kamę i dwa lata później Brzeg wrócił do ekstraklasy. W 2001 roku sponsorem tytularnym zostały zakłady cukiernicze i zespół przyjął nazwę Cukierki Odra. Teraz działacze nie chcą dopuścić do podobnej sytuacji i starają się utrzymać trzon zespołu z poprzedniego sezonu. - Rozmawiamy z polskimi zawodniczkami i wyraziły one wstępną wolę pozostania w drużynie - mówi wiceprezes Twardzik. - Taką samą deklarację złożył też trener Jarosław Zyskowski. Do tego myślimy o jednej Amerykance - na pozycji centra - i w takim składzie moglibyśmy walczyć w ekstraklasie.
- Na pierwszą rundę pieniędzy wystarczy - mówi Krzysztof Kulwicki, członek zarządu klubu. - W przyszłości dobrze byłoby oprzeć działalność o pomoc wielu mniejszych sponsorów, tak żeby w przypadku trudnej sytuacji nawet kilku firm, klubowi nie groził upadek.
W piątek działacze spotkają się na walnym zebraniu w ratuszu. Przed członkami klubu stoi m.in. zadanie wyboru nowego prezesa. Dotychczasowy - Czesław Greczyn (jednocześnie wiceprezes PWC Odra) nie może kandydować na kolejną kadencję.
- Proszę się nie zdziwić, jeśli prezesem będzie ktoś nieznany. Być może będzie to tylko tymczasowy szef, do czasu, aż znajdziemy strategicznego sponsora
- zapowiada Twardzik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?