Miesiąc temu burmistrz zaproponował nowe zasady opłat za przedszkola: czesne miało wzrosnąć ze 153 do 230 złotych, ale jednocześnie za każdy dzień nieobecności dziecka rodzic otrzymywałby z powrotem około 10 złotych.
Na tę propozycję nie zgodzili się rajcy i odłożyli decyzję. Dziś na sesji radny Andrzej Ogonek złożył inną propozycję: czesne pozostaje na dotychczasowym poziomie, ale rodzice nie będą płacić z góry, ale dopiero na koniec miesiąca.
W dodatku zapłacą tylko za dni, w których maluch chodził. Jeśli dziecko opuści np. połowę zajęć, to rodzic będzie musiał zapłacić tylko niespełna 80 zł.
- To prezent od Rady Miejskiej na dzień dziecka - skomentował radny Ogonek.
Ten prezent oznacza, że burmistrz będzie musiał znaleźć dodatkowe pieniądze w budżecie miasta, bo wpływy z czesnego gwałtownie spadną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?