Opolszczyzna nie będzie miała bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

www.lpr.com.pl
www.lpr.com.pl
Wicemister zdrowia Marek Haber oficjalnie poinformował Opolski Urząd Wojewódzki, że baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na terenie naszego regionu jest zbędna.

Haber sięga po argumenty medyczne i finansowe. Twierdzi, że cały teren Opolszczyzny jest pokryty przez śmigłowce startujące z Gliwic lub Wrocławia. Co więcej, liczba wyjazdów opolskich karetek do sytuacji nagłego zagrożenia życia (takich, które usprawiedliwiają użycie śmigłowca) jest niewielka.

Dodaje, że Opolszczyzna nie ma infrastruktury przystosowanej do operacji z użyciem nowoczesnego śmigłowca EC-135. A budowa bazy LPR, i to bez kosztów zakupu gruntu, to wydatek rzędu 5,5-7 mln zł, których ministerstwo zdrowia nie ma.

Stanowisko resortu zdrowia nie jest zaskoczeniem. Już wcześniej po rozmowach w Warszawie wojewoda Ryszard Wilczyński twierdził, że raczej nie będzie zgody na bazę LPR w regionie.

Norbert Krajczy, senator PiS i dyrektor ZOZ-u w Nysie, otwarcie mówi o klęsce opolskiego lobby.

Politycy koalicji też mówią o porażce. - Będę namawiał kolegów, żeby wspólnie wystąpić do ministerstwa o wyjaśnienia - obiecuje poseł mniejszości niemieckiej Ryszard Galla.

Rozczarowania nie kryje też marszałek Józef Sebesta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska