- O przyjęcie uchwały w tej sprawie poprosimy radnych jeszcze w tym miesiącu - zapowiada Tomasz Filipkowski, naczelnik wydziału budżetu w urzędzie miasta. - To opłata funkcjonująca w wielu gminach. U nas nie będzie wcale wysoka. Maksymalny poziom, jaki moglibyśmy zaproponować radnym to ponad 107 zł.
Filipkowski przyznaje, że wprowadzenie opłaty to jeden z elementów szukania dodatkowych źródeł dochodów do budżetu miasta.
- Biorąc pod uwagę, że w Opolu jest około 10 tysięcy psów, to szacujemy, że rocznie moglibyśmy pozyskać około pół miliona złotych. W czasach kryzysu to suma nie do pogardzenia - przyznaje naczelnik.
To ocenią jednak radni, którzy w 2007 roku nie podjęli uchwały w tej sprawie. Dlatego właściciele czworonogów nie musieli za nie płacić miastu ani 2008, ani w 2009 roku.
- Dziś ten pomysł też mi się nie podoba - przyznaje Jarosław Ostrowski, radny niezależny. - Opłata dla psa to, delikatnie mówiąc, temat zastępczy. Ratusz powinien zająć się poszukiwaniem dużo lepszych źródeł dochodu. Opłata od zawsze była ściągana w niewielkim stopniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?