AZS Nysa pokonał Pronar Hajnówka i zdobył pierwsze punkty

Protokół

Protokół

Pronar Hajnówka - AZS PWSZ Nysa 2:3 (-19, 14, -24, 23, -12)
Pronar: Zrajkowski, Sacharewicz, Żyliński, Wójcik, Poinc, Staniewski, Saczko (libero) - Guindo, Skup, Kiepianiec. Trener Paweł Blomberg.
AZS PWSZ: Górski, Jarząbski, Domonik, Migdalski, Piekarczyk, Ferek, Krypel (libero) - Grabolus, Buł-kowski, Podgórski. Trenerzy Dariusz Ratajczak i Andrzej Kaczmarek.

Zespół, który w poprzednich sześciu spotkaniach grał słabo i przegrywał nie zdobywając punktu, w Hajnówce pokazał wreszcie charakter, determinację i spokój. Czy sprawili to nowi trenerzy Dariusz Ratajczak (nie mógł pojechać na mecz) i Andrzej Kaczmarek?
- Mieliśmy cztery treningi, więc w sposobie gry za wiele nie zmieniliśmy, ale pan Andrzej potrafił do nas dotrzeć - mówi rozgrywający Daniel Górski. - Nie stosował żadnych nowych sztuczek, ale nas słuchał, żył każdą piłką i cieszył się po udanym zagraniu. To udzieliło się nam i od początku meczu z Pronarem czuliśmy, że będzie dobrze.

Pierwszą parię akademicy wygrali łatwo, aby w drugiej przegrać równie gładko. W trzeciej decydujące punkty zdobył blokiem, a w czwartej przy stanie 23:23 sędziowie po ataku Krzysztofa Ferka nie zauważyli bloku rywala i przyznali mu punkt, a następnie miejscowi skończyli kontrę. W tie breaku był 8:7 dla AZS-u, a mecz skończył asem serwisowym Damian Grabolus.