Gospodarz z Jemielnicy odpowie za nielegalną piaskownię

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Sprawę nielegalnej piaskowni zbadała policja. Teraz zajmie się nią geolog.
Sprawę nielegalnej piaskowni zbadała policja. Teraz zajmie się nią geolog. Radosław Dimitrow
Rolnikowi grożą potężne kary finansowe za wycinkę drzew i wydobywanie piasku bez pozwoleń. Sprawa trafiła do sądu.

Chodzi o rolnika z Jemielnicy, którego starostwo powiatowe w Strzelcach Opolskich oskarżyło o nielegalną wycinkę lasu i wydobycie piasku.

Sprawę opisywaliśmy na łamach nto w grudniu. Rolnik miał wyciąć drzewa na własnym terenie, jednak bez jakichkolwiek pozwoleń. Po inwentaryzacji przeprowadzonej przez starostwo okazało się, że brakuje 80 arów lasów. Sprawa trafiła na policję.

- Gospodarz złożył już wyjaśnienia - mówi Beata Kocur, oficer prasowy strzeleckiej komendy. - Policjanci skierowali sprawę do strzeleckiego sądu.

Ale to nie koniec jego kłopotów. Sprawą zajął się także powiatowy geolog. - Wydaliśmy decyzję, która zakazuje jakichkolwiek prac na tym terenie - mówi geolog Andrzej Gądek.

Starostwo powoła teraz biegłego, który ustali jaką ilość piasku wydobył nielegalnie gospodarz. Na tej podstawie będzie oszacowana wysokość kary.

Gospodarz z Jemielnicy nie przyznaje się do winy.

Jaka kara może spotkać gospodarza z Jemielnicy za wycinkę drzew i wydobycie piasku - czytaj w środę w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska