Sejmowa komisja domaga się dalszych wyjaśnień wsprawie pomnika w Łące Prudnickiej

fot. Krzysztof Strauchmann
fot. Krzysztof Strauchmann
Wraca spór o rekonstrukcję pomnika żołnierzy niemieckich z czasów I wojny światowej. Minister chce sprawdzić wszystkie nazwiska umieszczone na pomniku.

Sejmowa komisja mniejszości narodowych i etnicznych na ostatnim posiedzeniu odrzuciła wyjaśnienia ministra kultury w sprawie pomnika z I wojny światowej w Łące Prudnickiej. Posłowie nadal domagają się informacji, dlaczego nie ma zgody Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa na odbudowę i co władze gminy Prudnik powinny zrobić, aby taką zgodę otrzymać.

Przypomnijmy: pomnik wybudowano w 1929 roku. Wyryto na nim nazwiska ponad stu poległych mieszkańców Łąki. Po wojnie leżał w krzakach zapomniany. Przed kilku laty z inicjatywą jego odbudowy wyszli mieszkańcy Łąki, potomkowie polskich przesiedleńców ze Wschodu.

W 2008 roku poparły ich władze gminy. Prace trzeba było jednak wstrzymać po negatywnej opinii Andrzeja Przewoźnika, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Teraz domaga się on przekazania pełnej listy nazwisk poległych z pomnika.

Zdaniem opolskiego posła Ryszarda Galli, Rada nie ma prawa opiniować pomników z czasów I wojny światowej. Jego zdaniem nie ma przeszkód prawnych, aby dokończyć odbudowę monumentu.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska