Dramat w mieszkaniu w Prudniku. To mogło być zabójstwo

fot. Krzyszof Strauchmann
fot. Krzyszof Strauchmann
Jedna osoba nie żyje, druga jest ranna. Policja nie wyklucza zabójstwa.

To mogło być zabójstwo. Do końca nie wiemy jeszcze co się stało - mówi zdawkowo sierżant Piotr Pogoda, rzecznik prudnickiej policji.

Wiadomo, że ok. 14.30 do jednego z mieszkań w bloku na ul. Piastowskiej wezwano pogotowie. Ratownicy zastali na miejscu dwie osoby i sami natychmiast zawiadomili policję. Kiedy na miejsce dojechał pierwszy patrol jedna z rannych osób już nie żyła. Druga trafiła do szpitala.

W mieszkaniu cały czas trwa zabezpieczanie dowodów, na miejscu jest też prokurator. Sąsiedzi twierdzą, że mieszkające tam starsze małżeństwo, to byli bardzo spokojni ludzie.

Mężczyzna niedawno stracił pracę, pracował w prudnickim Froteksie. Z mieszkania nie dochodziły wcześniej podejrzane hałasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska