Do tej pory strażnicy za pozostawienie psich kup na chodniku czy trawniku karali sporadycznie. Efekty takiego postępowanie są widoczne - Opole tonie w odchodach.
Straż miejska zapowiada jednak koniec pobłażania właścicielom psów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach. Teraz muszą liczyć się z mandatem w wysokości od 20 do 500 zł.
- Rzeczywiście skończyliśmy z edukacją, którą prowadziliśmy przez cały 2009 rok - mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. - Uznaliśmy, że sama edukacja to za mało. Choć odbyliśmy dziesiątki spotkań, były też pogadanki w szkołach, trawniki nadal są pełne kup.
W marcu strażnicy wlepili osobom uchylającym się od sprzątania psich odchodów około 10 mandatów. To może wydawać się w skali miasta niewielką liczbą, ale opolanie i tak są mandatami zaskoczeni.
- Przyjęło się, że tylko pouczamy, tymczasem teraz strażnik daje kilkadziesiąt złotych mandatu - opowiada Maślak. - Ludzie różnie się tłumaczą, ale najczęściej niewiedzą. Zdarza się także, że dopiero po interwencji strażnika sprzątają po psie. Dla nas ważne jest także to, że już wiedzą o możliwej karze.
W jednym przypadku właściciel psa mandatu nie przyjął. Sprawa trafi więc do sądu grodzkiego.
- Nie zamierzamy zalewać sądów psimi sprawami, ale jeśli ktoś mandatu nie przyjmie, to taki przypadek musi trafić do sądu - tłumaczy Maślak.
Co ciekawe, nadal wielu opolan uważa, że brak koszy na psie kupy, czy specjalnych ubikacji zwalnia ich od sprzątania.
- Psie kupy w szczelnie zamkniętych woreczkach lub torebkach papierowych mogą trafiać do zwykłych koszy na śmieci - tłumaczy Maślak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?