Szansa dla brzeskiego amfiteatru? Prywatna firma chce wydzierżawić obiekt od miasta

Tomasz Dragan
Wojtek Bieszczad jest młodym brzeskim muzykiem. - Fajnie, gdyby w amfiteatrze odbywały się jakiekolwiek imprezy. Teraz stoi pusty - mówi nastolatek.
Wojtek Bieszczad jest młodym brzeskim muzykiem. - Fajnie, gdyby w amfiteatrze odbywały się jakiekolwiek imprezy. Teraz stoi pusty - mówi nastolatek. Tomasz Dragan
To dosyć śmiała propozycja biorąc pod uwagę fakt, że dotychczas nie zdarzyło się bowiem by ktokolwiek z prywatnych inwestorów poważnie interesował się amfiteatrem.

Jeden z najpiękniejszych plenerowych obiektów koncertowych, jakim jest brzeski amfiteatr, ma wyjątkowego pecha. Po tym jak kilka lat temu zorganizowano tu święto miasta, teren został zamknięty a władze Brzegu przygotowały projekt przebudowy amfiteatru opiewający na 12 mln. zł.

Niestety zarząd województwa dzielący unijne pieniądze na takie inwestycje wpisał przedsięwzięcie na listę rezerwową. Dzisiaj amfiteatr porastają chwasty a ławeczki służą młodzieży jako "meta" do wieczornych spotkań przy piwie.

- Dlatego proponujemy wynajęcie nam amfiteatru wraz z częścią przylegającego parku. Na całości urządzimy centrum rozrywki - powiedział nam Józef Klecha, prezes firmy z Obornik Śląskich zainteresowanej dzierżawą obiektu.

O planach prywatnej firmy i opiniach włodarzy Brzegu na temat zagospodarowania amfiteatru czytaj w czwartkowym tygodniku brzesko-namysłowskim, bezpłatnym dodatku do nto.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska