Wieża ciśnień w Nysie będzie wyremontowana

fot. Klaudia Bochenek
- Na wieżę będzie można wejść, wjechać zewnętrzną windą lub wspiąć się po ściance - mówi Artur Pieczarka.
- Na wieżę będzie można wejść, wjechać zewnętrzną windą lub wspiąć się po ściance - mówi Artur Pieczarka. fot. Klaudia Bochenek
5 milionów złotych kosztować będzie odnowienie zrujnowanego obiektu i zagospodarowanie go na lokalne małe centrum rekreacji.

Sala fitness, jakaś kawiarenka z dostępem do mobilnego internetu, a na północnej ścianie wieży miejsce do wspinaczki - Artur Pieczarka, rzecznik prasowy nyskiego magistratu, wylicza tylko niektóre z pomysłów na utworzenie w tym miejscu centrum rekreacji. - Chodzi w końcu nie tylko o to, żeby odnowić wieżę, ale również wykorzystać ją jako miejsce do spędzania wolnego czasu.

Wniosek na remont poniemieckiej wieży ciśnień złożony został już do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego, a opiewa na przeszło 5 mln zł. Za te pieniądze sporo będzie do zrobienia. - Wieża jest w opłakanym stanie - zniszczona, obsypująca się, kilkakrotnie podpalana i osprejowana przez chuliganów - mówi Pieczarka. - Trzeba będzie przywrócić jej dawną świetność. No i jeszcze zagospodarować.

Remont ma objąć odnowienie elewacji, dachu wieży, zamontowanie windy dla niepełnosprawnych, ścianki wspinaczkowej, wykonanie wewnętrznych instalacji, zagospodarowanie pomieszczeń oraz całego terenu wokół. - Trzeba zrobić drogę dojazdową od ulicy Obrońców Tobruku, parking pod wieżą i ścieżki dla pieszych - dodaje rzecznik.

A wszystko po to, by przyciągnąć turystów. Bo wieża, chociaż przez nysan znana, zupełnie nie jest promowana na zewnątrz. - A przecież to świetny punkt widokowy, z którego można podziwiać Sudety, Jezioro Nyskie i samo miasto z innej nieco perspektywy - twierdzi Kazimierz Staszków, nyski fotografik i miłośnik historii księstwa nyskiego.

Staszków przyznaje, że wieża jako miejsce dla amatorów sportów ekstremalnych, wspinaczki i survivalu świetnie się nada. Natomiast nie dopatrywałby się w niej roli narodowej spuścizny: - Sama historia budowli jest mało chlubna, bo wewnątrz mieściła się niegdyś sala tradycji Wermachtu, pamięci pruskiego żołnierza - dodaje. - Co nie zmienia jednak faktu, że wieżę warto wreszcie wyremontować. Turystom na pewno się spodoba.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska