Na Opolszczyźnie może zabraknąć aparatów do znieczuleń

www.zerotechnics.ge
Aparat sulla 808.
Aparat sulla 808. www.zerotechnics.ge
W grudniu firma Draeger wstrzymuje produkcję części zamiennych.

Chodzi o części do aparatów sulla.

Na Opolszczyźnie jest ich 11.

Szpital w Nysie posiada 4, szpital wojewódzki w Opolu - 3, szpital w Strzelcach Op. - 2 oraz po jednym takim aparacie mają Kędzierzyn-Koźle i Kluczbork.

- Wszystkie, z tego co wiem, spisują się bardzo dobrze, raz w roku przechodzą przegląd techniczny, ale powstanie poważny problem, gdy któryś z nich się zepsuje - alarmuje dr Norbert Krajczy, dyrektor ZOZ-u w Nysie. - Serwisant z Bydgoszczy, który się tym zajmuje, poinformował nas, że niemiecka firma Draeger zaprzestaje produkcji zamiennych części do aparatów sulla (808 i 909 V- przyp. red.) z końcem tego roku, bo przestawiła się na nowocześniejsze. Ale co my mamy zrobić?

Nowy aparat do znieczulenia podobnej klasy kosztuje 180 tys. zł.

- W naszym szpitalu są jeszcze dwa, innej firmy, ale mamy aż 6 sal operacyjnych - dodaje dr Krajczy.

- Na szczęście to nie jest jedyny sprzęt do znieczuleń, więc nie ma zagrożenia, że od 1 stycznia 2011 r. nie będzie czym znieczulać Opolan - uspokaja Stanisław Łągiewka, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Opolu. - Jeśli jeden się zepsuje, to wtedy pójdzie na części zamienne. A w tym czasie może Ministerstwo Zdrowia znajdzie pieniądze na zakup nowego sprzętu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska