Minister zdrowia zawiesiła na 30 dni odwołanie dyrektora opolskiego NFZ

Krzysztof Ogiolda
Ewa Kopacz spotkała się wczoraj z opolskimi posłami PO.

Opolscy posłowie spotkali się wczoraj z kierownictwem Ministerstwa Zdrowia dwukrotnie. Przed wieczornymi głosowaniami w Sejmie zdążyli złożyć pismo z żądaniem odwołania prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Jacka Paszkiewicza.

- Było bardzo burzliwie - opowiada o spotkaniu poseł Andrzej Buła. - Złożyliśmy taki stanowczy dokument, bo dymisję dyrektora opolskiego oddziału NFZ uważamy za wyjątkowo szkodliwą dla regionu. Nie mamy w województwie zbyt wielu tak przygotowanych ludzi. Nie możemy tracić tych, którzy są, Kazimierza Łukawieckiego także.

Minister Ewa Kopacz zażądała na jutro przedstawienia całej dokumentacji związanej z odwołaniem dyrektora Łukawieckiego.

- Pani minister zdecydowała, że eksperci z departamentu prawnego i departamentu ubezpieczeń zdrowotnych jeszcze raz zbadają i przeanalizują wszystkie zarzuty - mówi Leszek Korzeniowski, poseł i lider opolskiej PO. - Tym samym została podtrzymana decyzja o zawieszeniu odwołania dyrektora Łukawieckiego. Cała procedura, zgodnie z decyzją pani minister, ma zostać przeprowadzona w 30 dni.

Podczas spotkania swoje argumenty przedstawił także prezes NFZ Paszkiewicz.

- Ja w te zarzuty nie wierzę, ale muszę powiedzieć, że brzmiały one bardzo poważnie - przyznaje poseł
Korzeniowski.

Do Ministerstwa Zdrowia wciąż napływają protesty przeciw odwołaniu dyrektora Łukawieckiego. Do wczorajszego wieczora było ich blisko 40.

Kazimierz Łukawiecki: Chętnie pokażę dokumenty, choćby dziś

Ważne

Do Ministerstwa Zdrowia i centrali NFZ wciąż napływają protesty przeciw odwołaniu Kazimierza Łukawieckiego. Wśród prawie 40 listów znalazły się m.in. głosy Opolskiej Rady Lekarskiej i Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Regionu Opolskiego. W obronie dyrektora wystąpili także Teresa i Kazimierz Jednorogowie, założyciele Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym.
Starostowie, którzy dziś spotykają się na konwencie w Strzelcach Op., powiadomili ministerstwo o możliwości strajku w szpitalach w związku z próbą odwołania dyrektora. Tuż przed wysłaniem gazety do druku do redakcji z wyrazami poparcia dla Kazimierza Łukawieckiego zadzwonił wracający z zagranicy prof. Stanisław S. Nicieja.

Rozmowa z dyrektorem opolskiego oddziału NFZ.

- Prawnicy z ministerstwa jeszcze raz zbadają całą dokumentację i wszystkie zarzuty przeciw panu. Jest pan zaniepokojony?
- Nie mam powodów do niepokoju. Przecież zarzuty prezesa Paszkiewicza poznała najpierw Rada Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ i oddaliła wszystkie. Nieprawdziwe okazały się zarzuty o przekroczenie sum wydanych na leki czy zgód na indywidualne leczenie. Tyle tylko, że prezes Paszkiewicz nawet nie czytał odpowiedzi rady, bo tego dnia nie było go w biurze. Poczekał, zgodnie z procedurą, aż jej pismo wpłynie, i wysłał mi odwołanie. Więc to dobrze, że ministerstwo sprawdzi wszystko jeszcze raz. Jestem gotowy pokazać wszystkie dokumenty, choćby dzisiaj.

- A może prezes ma jeszcze inne zarzuty "w rękawie", których pan dotychczas nie znał?
- Nie mam takich obaw. NFZ jest szczególną instytucją. Tu każda podjęta decyzja musi się wiązać z prawną ekspertyzą i ja takie ekspertyzy mam. Powtarzam: nie tylko w imię tego, co stanie się ze mną, ale w imię zwykłej uczciwości zapewniam, że nie mam przed kontrolą ministerialną niczego do ukrycia.

- Zdaniem posła Leszka Korzeniowskiego zarzuty prezesa Paszkiewicza brzmią bardzo poważnie.
- Nie chcę oceniać odczuć ani opinii pana posła. Wierzę, że mogło mu się tak wydawać. Ja wiem, że są to zarzuty spreparowane, niesprawiedliwe i nie mające oparcia w rzeczywistości.

- Pani minister Ewa Kopacz podtrzymała decyzję o zawieszeniu pańskiego odwołania. Ten stan potrwa 30 dni. Będzie pan w tym czasie normalnie chodził do pracy?
- Nawet jeśli to, co stało się po 9 latach mojej pracy w NFZ, mnie bardzo boli, to zapewniam, że będę pracował normalnie, czyli wkładając całe serce w to, co robię. Nie będę się obrażał ani niczego w swojej działalności zmieniał. Czekam na zespół kontrolny. Jestem pewien, że potwierdzi on, że miałem rację.



Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska