Władze Praszki: - Ta kolejka jest nasza!

fot. Mirosław Dragon
fot. Mirosław Dragon
Sekretarz Praszki Krzysztof Pietrzyński wysłał artykuł do "Głosu Milicza". To właśnie starostwo powiatowe w Miliczu chce przejąć z Praszki zabytkową kolejkę wąskotorową.
Zdjecia historyczne z Muzeum w Praszce

Ciuchcia z Praszki - historyczne zdjęcia

Oto treść artykułu, napisanego przez sekretarza gminy Krzysztofa Pietrzyńskiego, wysłanego do gazety powiatowej "Głos Milicza":

Niedawno na oficjalnej stronie powiatu Milicz przeczytałem informację, że dyrekcja muzeum kolejnictwa w Warszawie wyraziła zgodę na użyczenie powiatowi milickiemu lokomotywy wąskotorowej i wagonika osobowego, które obecnie znajdują się w Praszce (woj. opolskie).

Jako mieszkaniec tego miasta, przedstawiciel jego władz chciałbym poinformować, (...) że w Praszce nikt oddawać tej kolejki nie ma zamiaru!

Linia wąskotorowa istniała w naszym mieście od 1916r., ma swoje niezwykle interesujące i bogate dzieje, których nie sposób tu nawet streścić.

Dzieje tej kolejki to także dzieje naszego miasta, bardzo ważny ich fragment. Datują się one aż do 1987 r., kiedy to linia wąskotorowa została zlikwidowana. Ostatni, uroczysty kurs odbył się 31 sierpnia 1987 roku.

Od tamtej pory kolejka znajdowała się przy dawnym dworcu kolei wąskotorowej w Praszce. Miejsce trochę na uboczu nie było zbyt fortunną lokalizacją dla zabytkowej ciuchci.

W 2004r. trafiła ona do ogrodu przy Muzeum w Praszce, zyskując lepszą lokalizację i ekspozycję (przy drogach krajowych) i bezpieczeństwo przed wandalami.

Warto dodać, że logistyczna, a głównie finansowa strona takiej "przeprowadzki" to nie jest łatwa ani tania rzecz. Tylko dzięki ogromnej determinacji dyrektora naszego muzeum Ireny Szczepańskiej udało się to przeprowadzić i znaleźć ludzi, którzy w tym pomogli.

Śmiem twierdzić, że gdyby ta kolejka nadal stała w dawnym miejscu, dziś Milicz nawet nie miałby czego zabierać.
A teraz garść faktów: kolejka, o którą zabiega powiat Milicz, jest własnością Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. My eksponujemy ją na zasadzie użyczenia.

Takie umowy spisuje się przeważnie na cztery lata i każdorazowo odnawia. Ostatnią, której projekt przysłało nam muzeum kolejnictwa, podpisaliśmy dosłownie… kilka dni temu. Ma ona moc obowiązującą do 31 grudnia 2014 roku.

Mamy też gotowy harmonogram prac remontowych kolejki (sporządzony zresztą na prośbę Muzeum Kolejnictwa) na ten i przyszły rok. Nie bardzo więc rozumiem, na jakiej podstawie oraz od kogo uzyskanej wiedzy powiat Milicz na oficjalnej stronie publikuje takie wiadomości?

Jest takie pojęcie jak zasada dotrzymywania umów. Bez ich respektowania nie można mówić o żadnym porządku i ładzie społecznym. Porządny, prawy obywatel, urzędnik, firma czy instytucja umów zawsze dotrzymuje! I my, jako Praszka umów dotrzymujemy.

Ale też w tej sprawie jest chyba coś ważniejszego niż umowy. Kolejka wąskotorowa to - jak pisałem wcześniej - ogromny fragment historii Praszki i jeden z jej najważniejszych symboli. Jako miasto nie możemy pozwolić, by ktoś odbierał nam kawałek lokalnej tożsamości i symboliki, by ktoś dla własnych celów, w tym przypadku czysto komercyjnych, pozbawiał inną wspólnotę tego, co dla niej ważne, tego, co zakorzenione, tego, co jest tradycją i identyfikacją tej wspólnoty. Na to nie ma i nie będzie zgody!

Dla nas, mieszkańców Praszki, ta kolejka ma swoją duszę i klasę, którą tylko my sami potrafimy rozpoznać. Jeździli nią nasi przodkowie, nikt o niej nie mówi inaczej niż "nasza ciuchcia".

Iluż to z nas zna szereg anegdot o niej, ileż to wspomnień można by przywołać z czasów jej świetności? I teraz tak po prostu mamy to komuś oddać? Non possumus!!

W tej kwestii w naszym mieście panuje wręcz podręcznikowa zgoda. Wspólnota milicka musi i powinna wiedzieć, że wspólnota praszkowska zrobi wszystko, dosłownie wszystko, by nie stracić tej kolejki!

Wieść o możliwości zabrania nam ukochanej ciuchci wywołała w mieście wrzenie, ludzie są zdeterminowani i jeśli dobrze ich znam, nie odpuszczą nawet o krok. Nawiasem mówiąc, z takich mieszkańców można być wyłącznie dumnym!

Nie oddamy tej kolejki i władze oraz mieszkańcy powiatu Milicz muszą mieć tego świadomość.
Bo żadna szanująca się rodzina nigdy nie pozbywa się najcenniejszych pamiątek rodzinnych! A zwłaszcza nie oddaje ich na lichwę! A my, mieszkańcy Praszki w tej akurat kwestii trzymamy się jak rodzina. I Państwo w Miliczu powinniście to wiedzieć.

Krzysztof Pietrzyński
Sekretarz gminy Praszka

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska