W Domaradzu trwa rozbudowa świetlicy i strażackiej remizy

Pod lupą

Pod lupą

Gmina wyda z budżetu na remont, powiększenie i wyposażenie świetlicy 220 tysięcy złotych. Pozostałe 350 tysięcy pochodzi z unijnych dotacji z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
Inwestycja ma być zakończona do 30 września.

Sama remiza ma 38 lat i już wymagała remontu. A przy okazji powiększamy świetlicę budując przede wszystkim zaplecze sanitarne - mówi mieszkający po sąsiedzku Leszek Marczak, szef gminnego OSP.

- Wreszcie strażacy będą mieli gdzie się wykąpać po akcji. Budowa rozwiąże przy okazji jeszcze jeden problem: - Użyczamy świetlicy na wesela, mamy pełne wyposażenie kuchenne - mówi Marczak. - Ale jak ludzie słyszą że nie ma toalet, tylko wychodki, to wielu rezygnuje.

Stojący kilka metrów od świetlicy niewielki budyneczek jest murowany, ale drzwi klasyczne - drewniane, z solidnymi szparami i metalowym skoblem. W środku zamiast plastikowej deski i ceramicznej muszli - też pełna tradycja: deski z otworem po środku.

- To ostatnia taka świetlica w gminie, gdzie nie było toalet w budynku - przypomina Barbara Zając, wójt Pokoju. - To trzeba było zmienić. W domu ludowym jest też wymieniana stolarka okienna i drzwi, a robotnicy wykonują równocześnie ocieplenie ścian.

- Oprócz zaplecza sanitarnego będzie również nowa sala przeznaczona na komputery - mówi Marczak. - Tu będzie żaluzja oddzielająca ją od remizy. A w razie potrzeby będziemy ją podciągali i po zabezpieczeniu komputerów, będzie gdzie urządzać zabawy.

Domaradz bardzo długo czekał na świetlicę z prawdziwego zdarzenia. - Już poprzedni wójt ją obiecał - przypomina pan Leszek. - A kiedy ludzie mu to wypomnieli na zebraniu, to odpowiedział: - Obiecałem, ale nie przyrzekałem.