W proteście przeciwko zabraniu z Praszki ciuchci napisał wiersz

Fot. Muzeum w Praszce
Archiwalne zdjęcie z trasy ciuchci.
Archiwalne zdjęcie z trasy ciuchci. Fot. Muzeum w Praszce
Muzeum Kolejnictwa chce odebrać Praszce zabytkową kolejkę. Wśród protestujących przeciwko tym zamierzeniom jest Jan Jerzy Karp, który napisał nawet wiersz o praszkowskiej ciuchci.
Zdjecia historyczne z Muzeum w Praszce

Ciuchcia z Praszki - historyczne zdjęcia

https://www.youtube.com/watch?v==53R7LzPx8Cw

Pod lupą

Pod lupą

W czwartek (2 września) dyrektor Muzeum w Praszce Irena Szczepańska i burmistrz Praszki Jarosław Tkaczyński jadą do Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, aby nakłonić dyrekcję muzeum do pozostawienia zabytkowego taboru w Praszce.

O decyzji Muzeum Kolejnictwa w sprawie praszkowskiej ciuchci poinformujemy na łamach nto.

Linię kolejową Zawisna (wioska ta później weszła w obręb miasta Praszka) -Wieluń zbudowano w 1916 roku. Linia funkcjonowała do 31 sierpnia 1987 roku.

Kolejkę tę z rozrzewnieniem wspomina Jan Jerzy Karp, mieszkający w Nowej Soli.

- W latach 1955-58 pracowałem przy elektryfikacji w okolicach Praszki - wspomina pan Jerzy. - To była wielka radość podróżować tą wąskotorową kolejką.

Jan Jerzy Karp napisał nawet wiersz o praszkowskiej ciuchci:

CIUCHCIA

Na stacjach docelowych godzinami stała,
na swoich pasażerów cierpliwie czekała.
Dojeżdżali do pracy zależnie od zmiany
i wracali do domów korzystając z bany.

Z Praszki przez Kowale, Ożarów, Komorniki
ciągnęła poza sobą małe wagoniki.
Potem przez Mokrsko-Szosę, Słupsko do Chotowa
poprzez Turów Wieluński i w końcu Dąbrowa.

Z należnym bezpieczeństwem wolniutko ruszała
i sapiąc w kłębach pary pędu nabierała.
W środku coś się burzyło, głośno bulgotało,
jakby się masy wody w kotle gotowało.

Kiedy tory pod górę, można było gonić,
ale kiedy już z górki, próżno siły trwonić.
Wtedy z radości cała, śmiało naprzód gnała,
bez przerwy pogwizdując jakby oszalała.
Każdy, kto z niej korzystał, dojeżdżał do celu,
a radosnych z tej jazdy było bardzo wielu.
Jedni grywali w karty, drudzy przysypiali,
a młodzi kawałami ludzi rozśmieszali.

Przez długie, długie lata ludności służyła,
z nastaniem nowych czasów się wykoleiła.
Przez półtorej godziny w pięknym krajobrazie
podróż trwała w anielskim natury przekazie.

Czy ją jeszcze na trasie będziem podziwiali?
Na pewno już przenigdy, bo tor rozebrali.
I choć podróż do celu ciuchcią dłużej trwała,
jakaś wielka tęsknota za nią pozostała.

Teraz niech zdobi miasto i niech odpoczywa
i tak będzie najlepiej, a Praszka szczęśliwa.
Mieszkańcom się należy w swej historii miasta
mieć relikty przeszłości i koniec, i basta!

Jak Jerzy Karp
Nowa Sól, 1 lipca AD 2010


O kolej żelazną starał się już hrabia Potocki, dawny właściciel majątku ziemskiego w Praszce.
O historii praszkowskiej ciuchci czytaj w czwartek (2 września) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork",
bezpłatnym dodatku do "Nowej Trybuny Opolskiej".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska