W tym roku na Rynku w Brzegu nie stanie fontanna

fot. Jarosław Staśkiewicz, kolaż: S.Gniłko
Tak wyglądałaby wschodnia część Rynku, gdyby ustawiono tu fontannę z rzeźbą Trytona. - Ona tu zupełnie nie pasuje - mówią krytycy pomysłu.
Tak wyglądałaby wschodnia część Rynku, gdyby ustawiono tu fontannę z rzeźbą Trytona. - Ona tu zupełnie nie pasuje - mówią krytycy pomysłu. fot. Jarosław Staśkiewicz, kolaż: S.Gniłko
Odwołanie złożone przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami zablokowało budowę i radni wykreślili fontannę z budżetu.

Fontanna miała stanąć w Rynku, a jej głównym elementem miała się stać zabytkowa rzeźba "Trytona dmącego w muszlę". Przez ostatnie 10 lat Tryton tułał się po całym Brzegu: najpierw zdjęty z fontanny przed zrujnowanym pałacykiem przy ul. Chrobrego pojechał do renowacji. Potem leżał w magazynach, by wreszcie trafić na zamkowy dziedziniec, gdzie stoi do dziś.

Umieszczenie go na Rynku jako część nowej fontanny to pomysł miejskich radnych, którzy przegłosowali przyjęcie takiej inwestycji w budżecie. - Dzięki temu zmieni się wygląd centrum, fontanna ożywi Rynek i będzie dodatkową atrakcją - przekonuje Paweł Ciszewski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

- A sam Tryton wreszcie znajdzie swoje miejsce, bo teraz jest przerzucany z kąta w kąt - dodaje Ciszewski. - Wiadomo, że jeszcze długo nie będzie mógł wrócić przed pałacyk, który należy do prywatnego właściciela i popadł w ruinę.
Podobnego zdania była większość radnych, więc władze zleciły projekt i otrzymały zgodę od wojewódzkiego konserwatora zabytków, na tymczasowe umieszczenie figury w niecce fontanny (do czasu, aż rzeźba będzie mogła wrócić na swoje miejsce, czyli przed pałacyk).

Na przeszkodzie stanęło jednak Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. TOZ odwołał się od decyzji wojewódzkiego konserwatora zezwalającej na inwestycję na zabytkowym Rynku do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Nic nie stoi na przeszkodzie, aby na Rynku wybudować fontannę czy zdrój odpowiedni stylem i skalą do tego miejsca - uważa Jarosław Łysanowicz, architekt i szef TOZ-u.

- Nie można jednak wprowadzać konserwatorsko obcej formy fontanny, jako zagłębienia w płycie Rynku. Przypadkowego, zbyt dużego i niedostosowanego do historycznego kontekstu miejsca. Łysanowicz podkreśla również, że w takim miejscu jak średniowieczny rynek, na którym właśnie po wschodniej stronie odbywał się handel, była i studnia, i pręgierz potrzebne są wcześniejsze badania archeologiczne.

Tymczasem konserwator zalecił tylko nadzór archeologiczny nad inwestycją. Szef TOZ nie jest osamotniony w tej krytyce. W podobnym tonie wypowiadali się już wcześniej na łamach nto m.in. historyk sztuki Romuald Nowak czy brzescy przewodnicy turystyczni. Część mieszkańców ma też wątpliwości innego rodzaju: po teoretycznie zamkniętym dla ruchu Rynku ciągle jeżdżą auta, parkują tu taksówki, przejeżdżają autobusy.

- Dopóki to nie zostanie uregulowane, fontanna nie będzie spełniała swojej roli, czyli miejsca odpoczynku czy atrakcji turystycznej - komentują mieszkańcy. Dzięki złożonemu odwołaniu sprawa nie jest przesądzona. W piątek podczas sesji radni miejscy na wniosek burmistrza musieli wykreślić wartą 392 tys. zł inwestycję z budżetu.

Rozpatrywanie odwołania może potrwać kilka miesięcy i nie ma szans, aby miasto zdołało postawić fontannę w tym roku. - Ale mamy zapewnienie od wiceburmistrza Artura Kotary, że inwestycja zostanie wpisana do projektu przyszłorocznego budżetu - dodaje Ciszewski.

O tym jednak, czy będzie realizowana, zdecydują już władze następnej kadencji, w tym nowo wybrana rada, która uchwali budżet. Tymczasem nawet w obecnej radzie są osoby, które były przeciwne inwestycji. - Nie mówię, że w Rynku nie może być fontanny - uważa radny Andrzej Ogonek.

- Ale powinna ona pasować do historycznej zabudowy. Co do Trytona, to mam nadzieję, że pałacyk przy ul. Chrobrego przetrwa najgorszy okres i rzeźba będzie mogła wrócić na swoje miejsce.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska