- Od lat fascynuje mnie Japonia, ale jak tylko usłyszałem o konkursie dotyczącym Chin, postanowiłem wziąć w nim udział. Przecież o Chińczykach i Japończykach mówi się, że to kuzyni - opowiada chłopak.
Zwycięstwo w konkursie było dla niego zaskoczeniem, bo nie zdążył się do niego przygotować tak, jak by chciał.
- Po prostu zabrakło mi czasu - mówi.
Nagrodą za pierwsze miejsce była dziewięciodniowa wycieczka do Pekinu. Krzysztof pojechał tam ze swoją mamą, Krystyną.
- Miasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie. To taki kwadrat 140 na 140 kilometrów, gdzie jak mówią mieszkańcy, centrum zaczyna się od trzeciej obwodnicy - mówi Krzysiek.
Chłopak na co dzień uczy się w klasie informatycznej II LO. Podróż sprawiła, że część swojego czasu przeznaczonego na komputerową pasję poświęca na naukę chińskiego.
- Zacząłem przed podróżą od liczb, bo Chińczycy uwielbiają się targować. To część lokalnej kultury i na swój sposób zabawa - mówi Krzysztof.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?