5,5 roku za zabójstwo męża

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Taki wyrok usłyszała dziś 55-letnia Teresa D., latami prześladowana przez swą ofiarę.

- Na wymiar kary wpłynął stan zdrowia oskarżonej oraz historia jej życia - wyjaśnia Ewa Kosowska-Korniak z Sądu Okręgowego w Opolu. - Mąż przez 30 lat znęcał się nad nią.

Zamordowany Piotr D. mieszkał z żoną oraz dwójką dzieci w Kędzierzynie-Koźlu. Rodzina była pod nadzorem policji w ramach niebieskiej karty. Mężczyzna nadużywał alkoholu, a Teresa D. zachorowała i do końca życia musi leczyć się neurologicznie.

Feralnego dnia Piotr D. był na robotach interwencyjnych, a jego żona przygotowała pokój do malowania. Mężczyzna wrócił do domu pijany, na klatce schodowej rozbił wino. Kobieta dała mu mop i kazała posprzątać.

Według prokuratury po pewnym czasie Piotr D. “wczołgał się" do mieszkania i położył na wersalce. Zaczął też wyzywać żonę. Oskarżona wypiła duszkiem szklankę wina, a następnie wzięła nóż i ugodziła męża w klatkę piersiową.

Później zaczęła zmywać ślady krwi. Dopiero potem zeszła do sąsiadów i zadzwoniła po córkę, która wezwała pogotowie. Piotr D. już nie żył. Sekcja zwłok wykazała, że w chwili zgonu miał 3 promile alkoholu.

Biegli psychiatrzy i psycholog stwierdzili, że Teresa D. z uwagi na zmiany w centralnym układzie nerwowym, miała w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu.

Właśnie dlatego sąd skorzystał z prawa do nadzwyczajnego złagodzenia kary i skazał ją na 5,5 roku więzienia.

Wyrok jest nieprawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska