Tragiczny wrzesień na opolskich drogach. W wypadkach zginęły 22 osoby!

Fot. Archiwum
3 września zginęli tu kierowca i pasażerka fiata uno.
3 września zginęli tu kierowca i pasażerka fiata uno. Fot. Archiwum
Zabija brawura, nadmierna prędkość, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu, a nawet gapiostwo. Za kierownicą trzeba myśleć - apeluje policja.

Ważne

Ważne

Na mokrej drodze jedź z prędkością bezpieczną, czyli niższą niż dozwolona.
Utrzymuj odpowiednią odległość od poprzedzającego pojazdu. Im jest ona większa, tym większe prawdopodobieństwo uniknięcia kolizji.
Zadbaj o dobrą widoczność. Mokre i zaparowane szyby znacznie ją ograniczają.
Pamiętaj o elementach odblaskowych gdy wychodzisz z samochodu. Dobrze mieć na sobie kamizelkę odblaskową, szczególnie w nocy i gdy pada deszcz.
Włącz myślenie za kierownicą.

Ostatnią ofiarę strażacy wyciągnęli dziś rano ze stawu w Wierzbiu w gminie Praszka.

35-letni kierowca volkswagena cofał na wąskiej drodze. W pewnym momencie samochód wpadł do wody. Mężczyzna utonął.

Policjanci nie mają wątpliwości, wrzesień był najtragiczniejszym miesiącem na opolskich drogach od wielu lat. W wypadkach zginęły aż 22 osoby. Dla porównania w tym samym okresie ubiegłego roku śmiertelnych ofiar było 13.

- Zabija brawura, nadmierna prędkość, wymuszanie pierwszeństwa przejazdu czy zwykłe gapiostwo - wylicza młodszy inspektor Jacek Zamorowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Ta ostatnia przyczyna zebrała śmiertelne żniwo 3 września na skrzyżowaniu dróg krajowych 94 i 46, niedaleko podopolskich Wrzosek. 67-letni kierowca fiata uno zagapił się i wjechał z drogi podporządkowanej na główną prosto pod ciężarówkę. Osobówka została zmiażdżona. Kierowca i pasażerka zginęli.

Do wręcz kuriozalnego wypadku doszło w poniedziałek na autostradzie A4 w powiecie brzeskim.
19-letni kierowca mitsubishi uszkodził oponę i zatrzymał się w miejscu niedozwolonym, na pasie rozdzielającym kierunki ruchu na Katowice i Wrocław. Wyszedł z samochodu i wpadł pod dostawczego peugeota. Zginął na miejscu.

- Za kierownicą trzeba myśleć - apeluje sierżant sztabowy Mariusz Zientkiewicz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Chwila nieuwagi i tragedia gotowa.

Policjanci namawiają też do zapinania pasów.

- Nie wiem dlaczego niektórych tak trudno do tego przekonać - mówi Jacek Zamorowski.

Jako przykład podaje wypadek, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę w Osowcu. Przewrócił się tam volkswagen transporter. 40-letni kierowca nie był przypięty pasami, wypadł na zewnątrz i został przygnieciony przez samochód. Zginął na miejscu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska