Stary szpital od strony małego parku
(fot. fot. MD)
Budynek starego szpitala św. Anny, w którym urodziło się wielu oleśnian, od 2009 roku stoi zrujnowany: bez dachu, zabytkowej wieży i okien.
Ogromny gmach jest fatalną wizytówką Olesna. Stoi przy drodze krajowej, w miejscu, skrzyżowania kilku szklaków komunikacyjnych: z Katowic, Gliwic, Poznania, Łodzi, Częstochowy i Opola.
"Czy to musi szpecić?" - taki napis wisi na wielkim banerze. Prawdopodobnie powiesili go właściciele szpitala, którzy walnie przyczynili się do oszpecenia budynku.
To właśnie właściciele (spółka z Górnego Śląska) rozpoczęli remont szpitala, który na razie polegał tylko na rozbiórce dachu, więźby i wieży.
Dlaczego zatem właściciele sami piszą o szpeceniu budynku? Najprawdopodobniej chcą wywrzeć nacisk na gminę, żeby zgodziła się na rozbiórkę budynku.
Inwestorzy chcą przebudować szpital na parterowy pawilon handlowy. Urząd miejski i konserwator zabytków domagają się zaś zachowania historycznej bryły XIX-wiecznego zabytku.
Już w ubiegłym roku właściciele wypisali farbą na frontowej ścianie budynku ogromny napis: "Remont do 2016 roku".
W rozmowie z nto dodali, że remont może potrwać nawet kilkanaście lat, jeśli będą musieli zachować 3-kondygnacyjny budynek (chociaż do tego zobowiązali się, kupując obiekt od starostwa powiatowego w Oleśnie).
Starostwo powiatowe w Oleśnie sprzedało szpital w 2007 roku za 351 tys. zł. Zainteresowany kupnem wówczas był również Marian Rust, właściciel jednej z największych dobrodzieńskich fabryki mebli. Jego ofertę przebili jednak biznesmeni z Górnego Śląska.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?