Do zdarzenia doszło na przystanku autobusowym przy ul. Armii Krajowej w Opolu. Pasażerowie zaalarmowali Straż Miejską, że młody chłopak zachowuje się dziwnie i - jak mówili ludzie - nie kontaktuje.
- Na miejsce udał się nasz patrol - mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. - Od około 17-letniego mężczyzny z trudem udało się dowiedzieć, jak ma na imię matka. Udało się nam ustalić telefon do rodziców i powiadomić ich. Lekarz pogotowia stwierdził, że mężczyzna nie jest pod wpływem alkoholu, lecz środków odurzających.
Został on przewieziony do szpitala przy ul. Wodociągowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?