Na rynku trzeba być elastycznym

Redakcja
– Zawsze chciałem pracować na swoim – mówi Łukasz.
– Zawsze chciałem pracować na swoim – mówi Łukasz.
Projekt nr 6. Łukasz Pietrzak z Nysy chce założyć firmę transportową. Biznesplan już ma.

Łukasz jest studentem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. Studiuje zarządzanie i inżynierię produkcji. I właśnie podczas zajęć pojawił się pomysł otworzenia firmy transportowej.
- Podsunął mi go dr inż. Piotr Bernat. Zacząłem więc przygotowywać biznesplan - mówi student.
Oczywiście firm świadczących przeróżne usługi transportowe jest wiele. Łukasz postanowił więc, że jego przedsiębiorstwo będzie miało bardzo szeroki wachlarz propozycji dla klientów.

- Chcę świadczyć usługi kurierskie, transportowe, np. dostarczanie materiałów dla firm budowlanych, mogę też pomagać w przeprowadzkach - opowiada.

Musiał więc przeprowadzić także coś w rodzaju wywiadu gospodarczego. - Analizowałem ogłoszenia internetowe i prasowe. Nie znalazłem firmy, która zajmowałaby się tak szeroką działalnością usługową - mówi.

Liczy on, że jego propozycja zainteresuje przede wszystkim firmy budowlane. - Wiele z nich nie ma dobrego zaplecza logistycznego. Moje usługi byłyby dla nich doskonałe.

Podobnie zresztą byłoby z przesyłkami kurierskimi czy pomocą w przeprowadzkach.

- Ważne jednak, aby moje usługi były konkurencyjne na rynku - dodaje Łukasz. W swoim biznesplanie tak ułożył ceny, żeby przyciągnąć do siebie klientów.
- Przykładowo: w przypadku materiałów budowlanych brałbym 1,3 zł za przejechany kilometr. To konkurencyjna cena wobec tych, które proponują istniejące już firmy - mówi student.

Jego firma działałaby w trzech województwach: opolskim, śląskim i dolnośląskim.

- Ograniczanie się tylko do rynku w regionie nyskim to zdecydowanie za mało - dodaje Łukasz.
Jego biznesplan jest bardzo precyzyjny. Zakłada zakup samochodu dostawczego ford transit, przyczepki, koniecznego sprzętu komputerowego, drukarki oraz urządzeń pomagających w mocowaniu transportowanych materiałów.
- W sumie potrzebowałbym 126 tysięcy 300 złotych - mówi student. - Jednak biznesplan zakłada dofinansowanie projektu z biura pracy. Byłoby to około 19 tysięcy złotych - wylicza.

Według jego prognoz firma byłaby na początku przygotowana do tworzenia miesięcznego zysku w granicach 3,5 tysiąca złotych netto. - Wszystko jednak zależy od tego, jak szybko zdobędę klientów. Konieczne będą też wydatki na reklamę internetową oraz w prasie - dodaje. Łukasz kończy już studia inżynierskie w nyskiej uczelni. Zamierza jednak kontynuować naukę na Politechnice Wrocławskiej. Chce tam studiować na kierunku mechanika i budowa maszyn.

Plan ma dosyć prosty. Zanim założy własny biznes, chce zdobyć odpowiednią wiedzę - zarówno teoretyczną, jak i praktyczną.

- Być może trzeba będzie przez jakiś czas pracować w firmie transportowej. Tam zdobyłbym odpowiednią praktykę. W Polsce co trzecia zakładana firma utrzymuje się na rynku. Ja chciałbym, aby mój start odbył się bez tzw. pudła, stąd potrzebuję praktyki - dodaje.

Gdyby został laureatem naszego konkursu, wybrałby szkolenie informatyczne bądź językowe. - Ta wiedza jest potrzebna do prowadzenia każdej firmy, nie tylko transportowej - mówi.

Gotowi na własny biznes

Trwa drugi etap naszego konkursu "Mam pomysł na biznes - akademicki biznes".

To konkurs dla studentów i pracowników naukowych i naukowo-dydaktycznych, którzy chcą założyć własną firmę.

W pierwszym etapie (przed wakacjami) publikowaliśmy zestawy pytań z zakresu ekonomii, przedsiębiorczości, zakładania działalności gospodarczej. Do kolejnego przeszli uczestnicy, którzy odpowiadali na te pytania i którzy zgłosili się do nas z pomysłami na biznes.

Na łamach "Akademickiej Biznes" przedstawiamy ich propozycje.

Dziś pomysł Piotra Habowskiego, który chce działać w branży reklamowej, i Łukasza Pietrzaka, który zamierza otworzyć firmę transportową.
Po zakończeniu prezentacji wszystkie pomysły poddamy pod osąd czytelników "Akademickiej Biznes". Będą oni mogli wysyłać mejle z poparciem dla swojego ulubionego projektu.

Wśród czytelników biorących udział w tym głosowaniu rozlosujemy nagrody.

Wszystkie projekty oceni też jury złożone z ekspertów zajmujących się przedsiębiorczością. Oni także wyłonią najlepsze ich zdaniem pomysły na biznes, które mają szanse na zaistnienie na rynku i, co ważniejsze, na przetrwanie.

Wyniki konkursu przedstawimy w przedostatnim wydaniu "Akademickiej Biznes", czyli w numerze lutowym.
Autorzy najlepszych sześciu pomysłów w nagrodę będą mogli wybrać sobie szkolenie, które pomoże im w prowadzeniu własnego biznesu.

Organizator konkursu, finansowanego przez UE, spółka Pro Media (wydawca "Nowej Trybuny Opolskiej"), zapłaci za ich szkolenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska