Czy jest jeszcze jakaś szansa, że decyzja będzie zmieniona i zespół nadal będzie grał?
- Musiałby się chyba zdarzyć jakiś cud - mówi prezes KS-u Krasiejów Robert Lech. - Powiedziałem już zresztą zawodnikom, że mogą sobie szukać innych klubów. Nie szukamy trenera (dotychczasowy Mieczysław Agafon będzie odpowiadał za wyszukiwanie talentów w Górniku Zabrze - dop. red.), ani nowych zawodników. Wszystko w zasadzie jest już jasne. W tym tygodniu jadę do Opola do OZPN-u zawieźć pismo z naszą rezygnacją. Pod koniec 2010 roku liczyłem, że może przy wielkim szczęściu uda nam się dalej grać, ale nie mam już złudzeń. Nie mamy pieniędzy, a w budżecie gminy Ozimek też są tylko niewielkie kwoty na sport w 2011 roku.
Niepokojące sygnały z Krasiejowa dochodziły już kilka tygodni temu. Zresztą rok temu i pół roku temu też zakładano czarny scenariusz i wycofanie zespołu z rozgrywek. Ostatecznie jednak przystępował on do nich.
- Mamy drugą drużynę na pozycji lidera w klasie B - mówi prezes Lech. - Za pół roku jak uda się uporządkować kilka spraw finansowych w klubie będziemy grać w klasie A lub “okręgówce" i na powrót będziemy się starać przywrócić piłkę w Krasiejowie na czołowe pozycje w województwie.
Wycofanie się z rozgrywek zespołu z Krasiejowa nic nie zmieni w układzie tabeli III ligi. Zgodnie z regulaminem, jeśli wycofany zespół rozegrał połowę spotkań, to ich wyniki zostają utrzymane, a kolejni rywale będą wygrywać z wycofanym zespołem walkowerami 3-0. Wiosną więc każdy z 15 zespołów będzie miał jeden termin wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?