Leszek P. z zakładu karnego przy ulicy Partyzanckiej wyszedł kilka minut po godzinie 12.00.
- Nie mam nic do powiedzenia - rzucił do grupy czekających na niego dziennikarzy. Do domu postanowił wracać piechotą. Przeszedł kilkaset metrów, zatoczył się i wpadł pod nadjeżdżający samochód. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Leszek P. w dwóch procesach o korupcję został skazany na 5 i 1,5 roku więzienia. Sąd wydał wyrok łączny sześciu lat pozbawienia wolności. Były SLD-owski prezydent Opola odsiedział ponad cztery lata. Sąd zgodził się na jego warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Jakim więźniem był Leszek P.? - czytaj więcej we wtorek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej"
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?