PTTK dostanie w Opolu lokal bez przetargu?

Redakcja
- Nikt do nas nie przychodzi. Zamarła sprzedaż pamiątek, przewodników czy pocztówek. Niebawem będziemy musieli zlikwidować działalność gospodarczą i zwolnić dwie osoby - alarmuje Henryk Adamski, wiceprezes opolskiego oddziału PTTK.
- Nikt do nas nie przychodzi. Zamarła sprzedaż pamiątek, przewodników czy pocztówek. Niebawem będziemy musieli zlikwidować działalność gospodarczą i zwolnić dwie osoby - alarmuje Henryk Adamski, wiceprezes opolskiego oddziału PTTK. Sławomir Mielnik
Rok temu wiceprezydent Opola zapewniał, że PTTK dostanie byłą siedzibę informacji turystycznej. Teraz okazuje się, że to nic pewnego.

Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze było obecne na Krakowskiej 15 od kilkudziesięciu lat. W ubiegłym roku organizacja oddała jednak miastu duży lokal, gdyż nie potrafiła go utrzymać.

Dziś zajmuje mały pokoik na pierwszym piętrze kamienicy (także przy ul. Krakowskiej) i nadal ma duże problemy. Płaci mniej, ale co z tego skoro...

- Nikt do nas nie przychodzi. Zamarła sprzedaż pamiątek, przewodników czy pocztówek. Niebawem będziemy musieli zlikwidować działalność gospodarczą i zwolnić dwie osoby - alarmuje Henryk Adamski, wiceprezes opolskiego oddziału PTTK.

Adamski przypomina jednak, że w 2010 roku wiceprezydent Janusz Kwiatkowski obiecywał PTTK nowy lokal, który do jesieni ubiegłego roku zajmowała miejska informacja turystyczna - obecnie jest on pusty.

- Dla nas to o tyle ważne, że pomieszczenie ma ten sam adres co nasza poprzednia siedziba i dlatego do tej pory nie zmieniliśmy np. pieczątek - opowiada Adamski.

Tymczasem niedawno przedstawiciele PTTK usłyszeli w urzędzie miasta od wiceprezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, że przekazanie lokalu nie jest takie pewne.

I nie chodzi tylko o to, że na bezprzetargowe wynajęcie pomieszczenia o wielkości 15 metrów kwadratowych niezbędna jest zgoda rady miasta.

.
- Powiedziano mi, że mamy czekać, bo nie wiadomo, czy lokal nie będzie wynajęty w otwartym przetargu - relacjonuje Adamski. - Nie jesteśmy organizacją pracującą dla zysku. Działamy na rzecz miasta, organizując np. wycieczki, zwiedzanie Opola czy konkursy dla młodzieży. Oczekujemy, że władze miasta nam pomogą, a nie będą rzucać kłody pod nogi.

Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta, powiedział nam, że pamięta poprzednie deklaracje, ale...

- Tuż obok jest bardzo atrakcyjny lokal, który wcześniej zajmowało właśnie PTTK, a teraz wystawiliśmy go na przetarg - opowiada Pietrucha. - Jeśli nie będzie na niego chętnych, a takiej sytuacji nie można wykluczyć, to mamy pomysł, aby połączyć oba lokale i wystawić je wspólnie. Wówczas na pewno uzyskamy wyższy czynsz, a tym samym zwiększymy dochody budżetu miasta - podkreśla Pietrucha.

Rzecznik zastrzega, że na razie nie można określić, jakie będzie przeznaczenie dawnej informacji turystycznej.

- Musimy poczekać po pierwsze na wynik przetargu, po drugie na radę miasta. Do niej będzie należeć ostateczna decyzja - podkreśla Pietrucha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska