Jesteśmy w trakcie kontroli opolskich placów zabaw - mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu. - Sprawdziliśmy już większość z nich, czyli około trzydziestu ogródków.
Okazało się, że większość naszych placów zabaw jest w dobrym stanie. Tylko 40 procent spośród tych skontrolowanych wymaga drobnych napraw.
- Uszkodzenia są niewielkie - mówi Maślak. - Jednak od razu po ich stwierdzeniu wysyłamy pisma do właścicieli danego obiektu o ich usunięcie. Zdarza się oczywiście, a mieliśmy tego przykład rok temu na Metalchemie, że koszty naprawy są wyższe od kosztów postawienia nowego placu. Wtedy urządzenia zostają zdemontowane, ale w miejsce starych pojawiają się nowe.
Strażnicy zwracają uwagę nie tylko na wystające gwoździe czy urwaną deskę w huśtawce, ale również na czystość piasku w piaskownicach.
- Właściciele placów są zobowiązani do jego wymiany dwa razy w roku - mówi Maślak. - Mają na to czas do końca maja.
Strażnicy zwracają także uwagę na czystość terenu, na którym znajduje się plac.
- Niestety, zdarza się, że wieczorami na place zabaw wchodzą dorośli i urządzają sobie tam imprezy - mówi zastępca komendanta. - Takie tereny są częściej przez nas patrolowane.
Osobie, która zostanie złapana na piciu alkoholu w miejscu publicznym, grozi mandat od 20 do 500 zł. Mandatem mogą także zostać ukarani ci, którzy wyprowadzają tam psy i nie sprzątają po nich.
- Każde zaniedbanie czy usterkę placu, gdzie mają się bawić dzieci, można nam zgłosić. Zajmiemy się tym - dodaje Maślak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?