Nowy amfiteatr w Opolu
Dziś na terenie amfiteatru trwało dokręcanie ostatnich krzesełek. W poniedziałek rozpocznie się procedura odbiorowa, która jest konieczna, aby na widownię mogli wejść opolanie.
- Wprawdzie wykonawca usuwa jeszcze drobne usterki, ale nie jest ich wiele i nie powinny rzutować na sam obiór - ocenia Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji w urzędzie miasta. - Jesteśmy zadowoleni z jakości wykonania i myślę, że nie będzie problemu, aby 20 maja przekazać telewizji scenę, na której powstanie scenografia festiwalowa.
Premiera amfiteatru - który projektantami są Małgorzata i Marek Nowaccy - zaplanowano na 10 czerwca czyli podczas pierwszego dnia festiwalu. Ci, którzy przyjdą na koncert, mogą być mocno zaskoczeni. Bo, choć nowy amfiteatr nawiązuje bryłą do starego obiektu, to od strony technicznej trudno porównywać go z obiektem z lat 60. XX wieku, budowanym jeszcze w czynie społecznym.
- Obecny jest wygodniejszy nie tylko dla telewizji, ale i widzów, którzy będą go odwiedzać nie tylko podczas festiwali - przekonuje Cyganiuk. - Niewygodne i stare ławki zastąpiliśmy krzesełkami, nawiązujące kształtem do ławek, ale lepszymi od nich bo z wygodnymi oparciami. Łącznie na widowni powstało 3790 miejsc siedzących.
Zmianą na lepsze są także dwa tarasy, które bez problemu pomieszczą nie tylko ekipy telewizyjne ale i stoiska gastronomiczne.
- Ktoś kto choć raz był na festiwalu, to wie, jak mało było miejsca na koronie starego amfiteatru - opowiada Cyganiuk. - Ten problem zniknął, a dodatkowo na tarasie powstała mała widownia dla około 200 osób. To będą miejsca z najlepszym widokiem na scenę.
Ale piękne widoki na pobliską Odrę będzie można także zobaczyć z górnego tarasów, znajdującego się na wysokości 13 metrów. To na nim ma powstać w przyszłości kawiarnia.
Amfiteatr to również nowy dach nad scenę, dodatkowe pomieszczenia dla telewizji, miejsce na Muzeum Polskiej Piosenki (będzie zagospodarowane w 2013 roku) oraz nowy, przeszkolony budynek wejściowy z kasami od strony lodowiska Toropol.
Przed nim powstał większy niż dawniej parking, ale samochodów zaparkuje na nim mniej.
- Nie chcemy aby auta stały pod samym wejściem, dlatego miejsc parkingowych będzie mniej - przyznaje Cyganiuk.
Na razie na scenie brakuje jeszcze 80-metrowego ekranu diodowego, podobnie jak nagłośnienia. Nie ustawiono również infokiosków, w których będzie można poznać historię festiwali i usłyszeć polskie przeboje.
- Telewizja tych urządzeń nie potrzebuje, będą zamontowane po festiwalu - tłumaczy Cyganiuk.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
