Przyniosłam książki, misia i lalkę - mówi Amelia Pietruszczak, pierwszoklasistka ze Szkoły Podstawowej nr 10.
- Kiedyś dałam jej młodszej siostrze, a ona już ich nie potrzebuje.
- Jak byłam mała, to bardzo lubiłam bawić się klockami - mówi koleżanka z ławki Amelki, Magda Tymoszko. - Teraz trafią one do innych dzieci i myślę, że też będą się nimi tak samo dobrze bawiły jak kiedyś ja.
Do końca tygodnia w opolskiej "dziesiątce" trwa zbiórka zabawek i książek, które trafią do dzieci z ośrodka "Szansa". - Co roku organizujemy różne akcje - mówi Anna Panków, szkolny logopeda. - Pomogliśmy już m.in. osobom, które dotknęła powódź, i niepełnosprawnemu chłopcu.
- Chcemy od najmłodszych lat pokazywać dzieciom, że warto zrobić coś dla drugiej osoby - mówi Krystyna Kichman-Konik, nauczycielka w PSP 10. - Akcja nie wiąże się z kolejnym wydatkiem dla rodziców, a dzieci uczą się dzielić tym, co mają.
Uczniowie doskonale wiedzą, dla kogo zbierają zabawki. - Niektóre dzieci nie mają nic, a my mamy dużo zabawek i możemy je oddać - mówi Amelia.
Dzieci przygotowały także program artystyczny, który pokażą w ośrodku.
- W planach mamy kolejne akcje. Z konkretną pomocą dla podopiecznych "Szansy" ruszamy na początku nowego roku szkolnego - zapewnia Panków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?