Krapkowice. Interna wstrzymuje przyjmowanie pacjentów

Beata Szczerbaniewicz
W czasie zawieszenia oddziału chorzy odsyłani będą do sąsiednich powiatów.

"Od 1 lipca oddział wewnętrzny szpitala w Krapkowicach będzie nieczynny" - tak brzmi oficjalny komunikat zarządu spółki Krapkowickie Centrum Zdrowia. Prezes Ilona Mróz zapewnia, że pacjenci nie zostaną bez opieki, a zamknięcie oddziału jest tylko czasowe. Chorzy będę przyjmowani przez szpitale ościenne, interna ma zaś wznowić pracę po miesiącu.

Nie jest jednak tajemnicą, że przyczyną zawieszenia oddziału, o którym został już powiadomiony Narodowy Fundusz Zdrowia są problemy kadrowe. Czterech lekarzy (czyli cała obsada, nie licząc ordynatora) złożyła wypowiedzenia z pracy.
Lekarze nie chcą na ten temat rozmawiać, a ordynator Andrzej Żelowski zasłania się brakiem upoważnienia do udzielania informacji na temat oddziału. - W całym kraju występują problemy z niedoborem internistów, lekarze odchodzą tam, gdzie oferuje się im lepsze warunki - mówi krótko Żelowski.

Prezes szpitalnej spółki podkreśla, że pewne jest odejście dwojga medyków:
- Prowadzę już rozmowy z kandydatami na wolne stanowiska, w negocjacjach pomaga nam konsultant wojewódzki do spraw interny Lech Kuinicki - mówi Ilona Mróz. - Jeden z naszych lekarzy zadeklarował że jak tylko podpiszę umowy z nowymi osobami, to wycofa swoje wypowiedzenie. Zresztą tu nie chodzi tylko o względy finansowe, jedna z naszych lekarek otrzymała propozycję rezydentury na kardiologii w Kędzierzynie-Koźlu i nie ma się co dziwić, że z niej skorzystała.
Starosta Maciej Sonik uspokaja: - Zawieszenie potrwa tylko miesiąc, na szczęście przypada w okresie kiedy obłożenie łóżek jest co roku najniższe, a my wykorzystamy ten czas na konieczne remonty - deklaruje starosta.

Od 20 czerwca interna nie będzie przyjmować pacjentów i już powoli pustoszeje.Oddział liczy 56 łóżek. Wczoraj zajętych było - 38 . - Decyzja o tym do jakiego szpitala trafiać będą chorzy należy do samego chorego. Na izbie przyjęć Szpitala w Krapkowicach nie będzie dyżurnego lekarza internisty pozostanie tylko pielęgniarka. Jeżeli kierującym do szpitala będzie lekarz rodzinny to on może wskazać jeden ze szpitali ościennych, ale decyzja zawsze należy w tym przypadku do chorego, natomiast w przypadku wezwania pogotowia ratunkowego to lekarz pogotowia zdecyduje do którego szpitala pacjent zostanie przewieziony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska