Pokazujemy mieszkańcom, czym każdy z instytutów zajmuje się na co dzień - mówi Zbigniew Szlempo, kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. - Zachęcamy do zgłębiania wiedzy i popularyzujemy naukę, ale tak bardziej na luzie, na wesoło. W końcu to nie żadna oficjalna konferencja, tylko przyjęcie urodzinowe z okazji 10-lecia uczelni.
Wczoraj było na co popatrzeć. Pod sceną studenci ratownictwa w pozorowanej akcji usiłowali ocucić i podtrzymać przy życiu kobietę. W innym miejscu dziewczyny z kosmetologii demonstrowały mieszkankom i przyjezdnym sztukę zdobienia paznokci.
- Pierwszy raz będę miała wzorki na pazurach - cieszyła się Urszula Budynek z Włodar. - Fajnie, że szkoła zaprosiła na swoje urodziny mieszkańców...
Dzieciaki również miały sporo frajdy. Kiedy dziewczyny rysowały bądź malowały sobie buzie, chłopcy wypróbowywali sprzęt będący na wyposażeniu instytutu bezpieczeństwa wewnętrznego, czyli wszelkiego rodzaju strzelby, broń, kombinezony i maski.
Oko błysnęło wówczas nawet samemu komendantowi nyskiej policji Józefowi Barcikowi. - Takiej teczki technika kryminalistyki, jaką ma szkoła, to nawet my nie mamy na stanie - zachwalał komendant, zaznaczając, że po tych dziesięciu latach od powstania PWSZ w Nysie dzisiaj nie wyobraża sobie miasta bez uczelni.
- Mam czasem wrażenie, że w Nysie wszystko kręci się wokół szkoły - dodał Barcik. - Wszyscy z nimi współpracują, organizują mnóstwo imprez, dają ludziom pracę, remontują budynki, no i promują nas w całej Polsce. Tak trzymać!
Spotkania z nysanami i wszystkie imprezy towarzyszące obchodom 10-lecia PWSZ potrwają do końca tygodnia. W dzień można spotkać studentów na rynku, a wieczorami wspólnie z nimi wziąć udział w szeregu koncertów przygotowanych przez instytut jazzu i muzyki estradowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?