Wołczyn nareszcie ma karetkę

Redakcja
Burmistrz Wołczyna oddał dyrektor firmy Falck zabawkową karetkę, którą kilka lat temu otrzymał od niej, jako dobrą wróżbę w walce o "erkę”.
Burmistrz Wołczyna oddał dyrektor firmy Falck zabawkową karetkę, którą kilka lat temu otrzymał od niej, jako dobrą wróżbę w walce o "erkę”.
Od 1 lipca w gminie stacjonuje ambulans. To szczęśliwy finał pięcioletniej walki o "erkę".

Karetka swoją bazę ma przy hali sportowej w Wołczynie. I to stąd, a nie z Kluczborka czy Olesna, w godz. 7-19 wyjeżdżać będzie do chorych zespół ratowniczy.

12-godzinny dyżur "erki" w gminie zagwarantował plan ratownictwa medycznego dla Opolszczyzny, ogłoszony przez wojewodę na początku tego roku.

To był wieli sukces mieszkańców gminy, burmistrza Wołczyna oraz kluczborskich starostów, którzy od 5 lat desperacko walczyli o karetkę dla Wołczyna.

Na cała Polskę głośne były akcje medialne burmistrza Jana Leszka Wiącka który m.in. obdarował wiceministra zdrowia Marka Habera karetką-zabawką, apelując o wymianę atrapy na prawdziwy ambulans.

Burmistrz i mieszkańcy od początku walczyli o całodobową opieką zespołu ratowniczego, ale 12-godzinnego dyżuru ambulansu nie traktują jaki porażki.

- Cieszymy się z tego co mamy, bo według analiz właśnie w tych godzinach "erka" jest najczęściej potrzebna - wyjaśnia burmistrz. - Ale nadal będziemy przekonywać władze, żeby znalazły się fundusze na dyżur 24-godzinny.

W sobotę, podczas obchodów 750-lecia miasta i Dni Wołczyna uroczyście przekazano karetkę mieszkańcom gminy. Zrobiła to Bożena Krawczuk, dyrektor firmy Falck, która wygrała kontrakt na karetki w sześciu powiatach Opolszczyzny, w tym także w powiecie kluczborskim.

Dyrektor Krawczuk podkreśliła, że firma Falck jest gotowa do pełnienia w Wołczynie całodobowych dyżurów.

- Ta karetka jest przeznaczona tylko dla gminy Wołczyn, więc w nocy będzie bezużyteczna - informuje Bożena Krawczuk.

Podczas uroczystości nie zabrakło i innych symbolicznych gestów. Burmistrz Wołczyna oddał pani dyrektor zabawkową karetkę, którą kilka lat temu otrzymał od niej, jako dobrą wróżbę w walce o "erkę".

- Tamtą dałem ministrowi, ale kupiłem nową - wyjaśnił burmistrz. - Chce ją oddać pani dyrektor, bo teraz mamy już prawdziwą "erkę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska