Pierwsze kamery na osiedlu AK pojawiły się w połowie 2008 roku. Był to pierwszy etap budowy miejskiego monitoringu, ale ratusz deklarował, że cały system, który miał objąć niemal całe osiedle, będzie gotowy w 2009 roku. Tymczasem dodatkowych kamer nigdy nie zamontowano.
- Zamiast tego czytamy, że urząd miasta znalazł pieniądze na trzy kamery w Groszowicach - dziwi się Marek Klaczkowski, mieszkaniec osiedla, który zadzwonił do redakcji. - A przecież lepiej byłoby coś skończyć, a dopiero zabierać się za coś nowego. Kolejne kamery bardzo by się przydały.
Podobnego zdania jest Straż Miejska, która korzysta z monitoringu. Drugi etap przewidywał zamontowanie ośmiu urządzeń m.in. na ulicach Fieldorfa, Hubala, Okulickiego i Szarych Szeregów.
Dzięki temu szklane oko kamery strzegłoby np. okolic szkół, które znajdują się na terenie osiedla.
Rajmund Dorotnik, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego w urzędzie miasta przekonuje że ratusz nigdy nie zrezygnował z dokończenia monitoringu.
- Powstrzymały nas po pierwsze duże koszty (pierwszy etap monitoringu był wart ponad 720 tys. zł - red.), a po drugie przenosiny komendy Straży Miejskiej, która w tym roku otrzyma nową siedzibą w budynku za kamienicą na rogu ulic 1-Maja i Reymonta - tłumaczy Dorotnik. - Przymiarki są takie, aby w przyszłym roku na osiedlu zaczęły działać wszystkie planowane kamery. Na razie nie mam sygnałów od prezydenta, aby miało być inaczej.
W przyszłości ratusz planuje także montaż kamer na Zaodrzu (szczególnie okolice placu Piłsudskiego i ul. Wrocławskiej), a ostatnio pojawił się pomysł monitoringu w rejonie pętli autobusowej na Dambonia.
- Najpierw jednak dokończymy montaż kamer na osiedlu AK - twierdzi Dorotnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?